23 tony azbestu usunięto w Sanoku (Podkarpackie) podczas tegorocznej akcji likwidującej odpady niebezpieczne, zawierające ten materiał - poinformowała we wtorek rzeczniczka sanockiego ratusza Agnieszka Frączek.
"Miasto pomaga mieszkańcom w pozbyciu się tego kłopotu, organizując, najczęściej na przełomie października i listopada, specjalne akcje" - powiedziała Frączek.
Samorząd pokrywa koszty odbioru, transportu i unieszkodliwiania odpadów zawierających azbest. Natomiast mieszkańcy we własnym zakresie muszą przygotować odpad do wywozu.
"W ciągu kilku lat w Sanoku udało się usunąć ponad 100 ton azbestu, a jest to dopiero niecała połowa tego, co jeszcze zostało" - dodała rzeczniczka.
Specjaliści szacują, że w Polsce do usunięcia jest jeszcze ok. 14 mln ton wyrobów zawierających szkodliwą substancję.
W latach 80. azbest uznano za jeden z najbardziej powszechnych czynników rakotwórczych. Większość zawierających go wyrobów jest źródłem emisji praktycznie niezniszczalnych włókien azbestowych. Ich wdychanie i gromadzenie się w płucach może powodować poważne choroby układu oddechowego, po kilkunastu latach grozi pojawieniem się nowotworów.
Rakotwórczy materiał stosowano na szeroką skalę w polskim budownictwie, zwłaszcza w latach 60. Azbestowymi płytami - w postaci eternitu - pokrywano dachy, a także elewacje budynków. Materiał znalazł zastosowanie też m.in. w instalacjach wodociągowych i kanalizacyjnych oraz w przemyśle chemicznym.
Usuwanie azbestu z budynków wymusza na Polsce Unia Europejska. Zgodnie z unijną dyrektywą mamy na to czas do 2032 roku.(PAP)
kyc/ mki/