Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaski biznesmen skazany za działanie na szkodę swej spółki

0
Podziel się:

Na 4,5 roku więzienia skazał we
wtorek Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim znanego podlaskiego
biznesmena Mirosława C. za oszustwo i działanie na szkodę
własnej spółki Farm Agro Planta - dowiedziała się PAP ze
źródeł w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku.

Na 4,5 roku więzienia skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim znanego podlaskiego biznesmena Mirosława C. za oszustwo i działanie na szkodę własnej spółki Farm Agro Planta - dowiedziała się PAP ze źródeł w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku.

Spośród dziesięciu innych osób objętych tym samym, przygotowanym przez tę prokuraturę, aktem oskarżenia, najsurowszy wyrok dwóch lat więzienia zapadł wobec przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki należącej do Mirosława C. (obecnie znajdującej się w upadłości).

Obaj mają też solidarnie częściowo naprawić szkodę. Według prokuratury, to kwota sięgająca kilku mln zł. Pozostali oskarżeni zostali skazani na kary w zawieszeniu. Wyrok, który zapadł późnym popołudniem, po wygłoszonych tego samego dnia mowach końcowych, nie jest prawomocny.

Prokuratura zarzucała Mirosławowi C. działanie na szkodę własnej spółki w latach 1999-2001 i oszustwo sięgające ponad 7,5 mln zł. Oskarżyła go też o doprowadzenie jej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że przedstawiał do rozliczenia faktury za niewykonane usługi o łącznej wartości blisko 2,3 mln zł.

Mirosław C. został zatrzymany pod koniec kwietnia 2002 r. przez Urząd Ochrony Państwa i to na podstawie jego materiałów zostało wszczęte postępowanie w tej sprawie.

Po zatrzymaniu prokuratura postawiła mu zarzuty oszustwa. Chodziło o działki kupione przez biznesmena od osób fizycznych i Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, potem sprzedane (według prokuratury - nawet ze stukrotnym zyskiem) własnej spółce.

Według prowadzących postępowanie, działki od osób fizycznych zostały kupione za 41,5 tys. zł, a sprzedane za ponad 3 mln zł. Nieruchomości AWRSP zostały kupione za 37 tys. zł, a sprzedane za 4,7 mln zł. Według ustaleń prokuratury, cała kwota została przelana przez spółkę na konto biznesmena.

Inne zarzuty to m.in. wyłudzenie (wraz z innymi osobami) poświadczenia nieprawdy od notariusza, kredytu z jednego z banków (od tego zarzutu sąd go uniewinnił) oraz premii uznaniowej w kwocie 2,2 mln zł, która - według prokuratury - nie należała mu się. Do zarzutów Mirosław C. się nie przyznał i domagał się uniewinnienia.

Firma Farm Agro Planta, założona przez niego w 1997 roku, znana była przede wszystkim z importu nawozów sztucznych zza wschodniej granicy. Zajmowała się także ich produkcją. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu, co miało miejsce w maju 2004 roku, sąd ogłosił jej upadłość.

Przed tygodniem Mirosław C. i przewodniczący Rady Nadzorczej w jego spółce zostali ponownie zatrzymani. Funkcjonariusze ABW dokonali zatrzymania w sądzie w Bielsku Podlaskim, od razu po zakończonej kolejnej rozprawie.

Mirosławowi C. postawiono znowu zarzut działania na szkodę własnej spółki, ale w innym okresie jej działalności, bo w latach 2002-2003. Trafił na trzy miesiące do aresztu.

Drugi zatrzymany jest podejrzany o to samo przestępstwo, zastosowano wobec niego 20 tys. zł poręczenia majątkowego i zakaz opuszczania kraju. Straty w spółce prokuratura szacuje na ok. 8 mln zł.(PAP)

rof/ bno/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)