Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Aresztowani pijani kierowcy, prokuratura podaje ich dane

0
Podziel się:

(dochodzi inf. o aresztowaniu)

(dochodzi inf. o aresztowaniu)

25.10.Białystok (PAP) - Białostocki sąd rejonowy aresztował w środę tymczasowo dwóch mężczyzn, zatrzymanych za prowadzenie samochodów pod wpływem alkoholu. Wnioskowały o to miejscowe prokuratury, które zdecydowały też o ujawnieniu danych osobowych obu kierowców i dały zgodę na pokazanie ich twarzy w mediach.

Sprawą 24-letniego Tomasza Kozłowskiego z Dubaśna koło Dąbrowy Białostockiej, który w Białymstoku uciekał przed policyjnym pościgiem, zniszczył kilka znaków drogowych, a wcześniej na podbiałostockiej stacji benzynowej nie zapłacił za paliwo, zajmuje się Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe.

Postawiła mu m.in. zarzut narażenia zdrowia, a nawet życia policjantów, którym uniemożliwiał zatrzymanie w czasie pościgu (chodzi m.in. o zajeżdżanie drogi), a także jazdy po pijanemu. Alkomat wskazał u niego ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Okazało się też, że kierowca nie miał prawa prowadzić samochodu - prawo jazdy stracił miesiąc wcześniej, na trzy lata, na mocy prawomocnego wyroku sądowego. Sąd aresztował go w środę na trzy miesiące.

51-letniemu kierowcy gimbusa Andrzejowi Gudelowi z Moniek, który woził dzieci do szkoły w Jaświłach (Podlaskie), Prokuratura Rejonowa w Białymstoku postawiła zarzut zagrożenia spowodowania katastrofy drogowej.

Mężczyzna miał blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Zanim został zatrzymany, trzy razy jeździł na trasie przez okoliczne miejscowości, przywożąc i odwożąc po kilkunastu uczniów szkoły w Jaświłach. Został aresztowany na miesiąc.

"Plaga pijanych kierowców na podlaskich drogach trwa. Nawet orzeczone przez sąd zakazy prowadzenia pojazdów nie hamują tego wzrostu, aczkolwiek pewnie mają wpływ na zmniejszenie liczby pijanych kierowców na drogach" - dodał Kozub.

Prokuratura przypomina, że w ubiegłym tygodniu do aresztu trafił mężczyzna, który na trasie Jaświły-Dolistowo po pijanemu uderzył samochodem w drzewo, a w wypadku zginęła jego 4-letnia córka. Dziecko nie jechało w foteliku i nie było zabezpieczone pasami. (PAP)

rof/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)