Jeszcze 4,5 tys. odbiorców z województwa podlaskiego pozostawało po południu bez prądu. Strażacy z regionu wyjeżdżają głównie do drzew i konarów zalegających na drogach. Przyczyną awarii jest silny wiatr wiejący w nocy nad regionem.
Jak poinformował Andrzej Piekarski, rzecznik prasowy ZEB Dystrybucja z Białegostoku, wciąż bez prądu pozostaje 4,5 tys. gospodarstw domowych. Niedaleko miejscowości Nurzec (Podlaskie) spadające drzewo połamało słup energetyczny, co może, zdaniem Piekarskiego, wydłużyć przywracanie tam prądu.
Podkreślił jednak, że do ok. godz. 15 wszystkie awarie powinny zostać usunięte.
Podlascy strażacy od 8 rano interweniowali 35 razy, głównie usuwając leżące na drogach połamane drzewa i konary - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. Kilka zdarzeń związanych było z usuwaniem szkód z budynków mieszkalnych, m.in. zerwaną blachą. Nie odnotowano wypadków z udziałem ludzi.(PAP)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
