Sąd Rejonowy w Białymstoku aresztował w sobotę na trzy miesiące dwóch kolejnych wysokich rangą funkcjonariuszy Komendy Głównej Policji, zatrzymanych w związku z nieprawidłowościami przy przetargach sprzed kilku lat, na przeznaczone dla policji rumuńskie samochody ARO.
Uwzględnił tym samym wnioski białostockiej prokuratury apelacyjnej, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Sąd oddalił jednak taki sam wniosek dotyczący przedstawiciela firmy, która była pośrednikiem w transakcji. Uznał, że w przypadku tego podejrzanego wystarczy zakaz opuszczania kraju.
Postanowienie nie jest prawomocne, przysługuje od niego zażalenie do sądu okręgowego.
Cała trójka została zatrzymana w czwartek. Dwaj podejrzani policjanci, to jeden z byłych naczelników biura logistyki KGP i jego były zastępca. Trzecia osoba, to przedstawiciel firmy (chodzi o firmę Damis - PAP), która była pośrednikiem w transakcji zakupu przez policję samochodów ARO.
Z racji zajmowanych przez nich stanowisk, policjantom postawiono zarzuty tzw. sprawstwa kierowniczego do przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Pracownikowi firmy pośredniczącej - poświadczenie nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia takiej korzyści. Grozi mu za to do ośmiu lat więzienia, policjantom - do dziesięciu.
Cała trójka nie przyznała się do stawianych zarzutów, ale składała obszerne wyjaśnienia.
Zarzuty dotyczą umowy na kupno przez policję rumuńskich samochodów ARO. Według prokuratury, w protokołach zakupu 88 aut potwierdzono ich odbiór i fakt, iż są zaadaptowane dla potrzeb policyjnych w wersji zapisanej w umowie, gdy tak w istocie nie było.
W wyniku aneksu do umowy między KGP a pośrednikiem w tej transakcji, na jego rachunek policja przelała blisko 5,5 mln zł. Dzięki temu firma ta uniknęła odstąpienia przez KGP od umowy, co wiązałoby się m.in. z koniecznością zapłaty przez pośrednika kar umownych.
Kilka dni temu w tej sprawie aresztowano trzech byłych pracowników biura logistyki KGP - b. zastępcę naczelnika biura, b. specjalistę i b. pracownika cywilnego - którym postawiono zarzuty poświadczenia nieprawdy i przekroczenia uprawnień w sprawie przetargu na rumuńskie samochody terenowe ARO.
Dwaj z nich mają też zarzuty korupcyjne, dotyczące m.in. korzystania z samochodów lub uzyskiwania ulg na ich zakup. (PAP)
rof/ bno/