Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: "Koncert Pamięci" w rocznicę wypadku, w którym zginęli maturzyści

0
Podziel się:

"Koncertem Pamięci" w Polskim Radiu
Białystok oraz czuwaniem pod siedzibą I białostockiego LO uczczono
wieczorem przypadającą w sobotę pierwszą rocznicę katastrofy pod
Jeżewem (Podlaskie), w której zginęło dziesięcioro białostockich
maturzystów.

"Koncertem Pamięci" w Polskim Radiu Białystok oraz czuwaniem pod siedzibą I białostockiego LO uczczono wieczorem przypadającą w sobotę pierwszą rocznicę katastrofy pod Jeżewem (Podlaskie), w której zginęło dziesięcioro białostockich maturzystów.

Do wypadku doszło 30 września 2005 roku. Uczniowie jechali autokarem do Częstochowy na pielgrzymkę maturzystów. Niedaleko Jeżewa doszło do zderzenia autokaru z ciężarową lawetą. Autokar stanął w płomieniach. Na miejscu zginęło dziewięcioro uczniów (jedna uczennica zmarła w szpitalu) oraz trzech kierowców (w tym dwóch kierowców z autokaru), kilkadziesiąt osób zostało rannych. Był to najtragiczniejszy wypadek w Podlaskiem w ostatnich latach.

Podczas radiowego koncertu transmitowanego na żywo wystąpiła Miłka Malzahn z towarzyszeniem muzyków.

"Chcieli żyć, zdobywać świat, nie byli przygotowani na śmierć, zabrała ich nagle, gdy byli w drodze do dorosłości. Nie pozwólmy im umrzeć i pamiętajmy. Niech żyją w naszych sercach i umysłach" - takie słowa padły na wstępie koncertu.

W sobotę i niedzielę w różnych parafiach odbywają się nabożeństwa w intencji ofiar tragedii. W sobotę modlono się za nich także na Jasnej Górze.

Śledztwo dotyczące okoliczności wypadku wciąż trwa. Najpierw prowadziła je prokuratura łomżyńska, która w oparciu o opinie biegłych ustaliła, że do wypadku doprowadził kierowca autokaru, który niezgodnie z przepisami wyprzedzał inny, nieustalony samochód, a pożar autokaru był wynikiem zniszczenia jednego ze zbiorników z paliwem. Biegli nie stwierdzili żadnych innych przyczyn wypadku i pożaru. W tej sytuacji wszystko wskazywało na umorzenie sprawy z powodu śmierci kierowcy. Jednak pod koniec lutego matki dziesięciorga licealistów, którzy zginęli w wypadku, przekazały Ministerstwu Sprawiedliwości petycję z prośbą o dłuższe, bardziej szczegółowe śledztwo. Wtedy łomżyńska prokuratura wystąpiła o przedłużenie postępowania o kolejne trzy miesiące. Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku zgodziła się na to, wydając jednocześnie swoje zalecenia.

Ostatecznie zdecydowała o przekazaniu sprawy do białostockiej prokuratury okręgowej, by z prowadzącymi śledztwo łatwiejszy kontakt miały rodziny ofiar. Śledztwo jest przedłużone po raz kolejny, tym razem do końca roku, choć prokuratura zastrzega, że może być jeszcze dłuższe.Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. (PAP)

kow/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)