Przedterminowe wybory do sejmiku województwa podlaskiego, które odbędą się 20 maja, partyjni liderzy poszczególnych ugrupowań traktują jako ważny sprawdzian ich popularności. Podlasie przeżywa "najazd" polityków.
Wybory do sejmiku będą połączone z referendum w sprawie przebiegu obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy. Wątek budowy dróg w regionie stał się ważnym elementem kampanii wyborczej.
W minioną sobotę w podlaskiej konwencji wyborczej PiS wziął udział lider partii, premier Jarosław Kaczyński, który wprost powiedział, że wybory do sejmiku w tym województwie mają dać odpowiedzieć, czy wyborcy popierają działania rządzących.
Trzy tygodnie wcześniej w Białymstoku obradował klub parlamentarny PO. Liderzy tego ugrupowania nie ukrywali, że chodziło o wsparcie kampanii przed wyborami do sejmiku. Po zebraniu klubu liderzy PO udali się na spotkania z wyborcami.
W poniedziałek, w prezentacji kandydatów Samoobrony do sejmiku w Białymstoku wziął udział Andrzej Lepper. Zapowiedział, że weźmie udział w kampanii wyborczej, zrobią to także dwaj inni ministrowie z Samoobrony - pracy: Anna Kalata i budownictwa: Andrzej Aumiller. Lepper zastrzegł, że będzie uczestniczył w kampanii przede wszystkim w dni wolne od pracy.
Kampanię samorządową LPR w Podlaskiem wspiera lider ugrupowania, wicepremier Roman Giertych. W poniedziałek wieczorem spotka się z mieszkańcami Białegostoku. Jeszcze przed tzw. długim weekendem niewykluczony jest przyjazd do stolicy województwa liderów PSL i lewicy.
W wyborach, które odbyły się jesienią, mandaty do 30-osobowego sejmiku województwa podlaskiego zdobyło pięć ugrupowań: PiS, PO, Samoobrona, PSL oraz Lewica i Demokraci.
Wybory muszą być jednak powtórzone, bo nie udało się w ustawowym terminie trzech miesięcy powołać w pełnym składzie nowego zarządu województwa. W kluczowych głosowaniach dotyczących wyboru jednego z wicemarszałków ciągle był remis.
W lutym z mocy prawa sejmik uległ więc rozwiązaniu, a nowe wybory premier wyznaczył na 20 maja. (PAP)
rof/ la/dym/