(dochodzi inf. o decyzji radnych)
18.11.Białystok (PAP) - Nie powstanie Zespół Przyrodniczo- Krajobrazowy "Kamionka" w pobliżu Sokółki (Podlaskie), przeciwko powołaniu którego protestowali mieszkańcy okolicznych wsi.
Zajmujący się we wtorek sprawą sokólscy radni odesłali projekt uchwały w tej sprawie do poprawek i uzupełnienia, nie wiadomo czy i kiedy sprawa może wrócić pod obrady - poinformował PAP rzecznik Urzędu Miejskiego w Sokółce, sekretarz gminy Zbigniew Tochwin.
Przed sesją przeciwko powstaniu zespołu "Kamionka" protestowało kilkadziesiąt osób. Na pół godziny zablokowały w Sokółce drogę krajową nr 19 do polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy.
Protestujący podnosili, że powołanie takiego obiektu ochrony krajobrazu ograniczy rozwój gospodarczy i przyczyni się do obniżki wartości ich gruntów. Wiele osób chce tam sprzedać tereny pod mające powstać kopalnie żwiru.
Burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej już wcześniej podkreślał, że rolnicy nie stracą na wartości swojej ziemi, a wręcz zyskają, gdyż - jak mówił - teren atrakcyjny krajobrazowo jest zdecydowanie bardziej wartościowy niż rozkopany.
Radni niemal jednogłośnie zagłosowali na sesji za odesłaniem projektu uchwały ws. "Kamionki" do poprawek. Tłumaczono to m.in. tym, że w uchwale są nieprecyzyjne zapisy dotyczące zakazów oraz wielkości obszaru.
Ochroną krajobrazową miałoby być objętych dwanaście wsi położonych nad rzeką Kamionką. Sesji przysłuchiwało się ponad sto zainteresowanych osób, mieszkańców tych miejscowości. Projekt uchwały powołującej zespół "Kamionka" zakładał przede wszystkim zakaz wydobywania do celów gospodarczych skał i skamieniałości oraz minerałów. Z inicjatywą wystąpiła Izba Regionalna w Janowszczyźnie (jej prezes jest jednocześnie sokólskim radnym), która działa na rzecz ochrony walorów kulturowych regionu sokólskiego.
Izba podnosi, że okoliczne wsie położone nad rzeką Kamionką, pomiędzy licznymi wzgórzami i pagórkami, stanowią cenną wartość krajobrazową i należy je chronić dla przyszłych pokoleń, a kopalnie żwiru mogą ten krajobraz zniszczyć.
Wielu rolników jest zainteresowanych sprzedażą gruntów pod kopalnie żwiru, część już sprzedała ziemię prywatnemu inwestorowi, który stara się o koncesję na wydobycie - przyznał Tochwin.
Wprowadzenie ochrony krajobrazowej uniemożliwiłoby to wydobycie. Tochwin dodał, że na bogatych w żwir okolicach Sokółki w części już trwa wydobycie, na części trwają też prace poszukiwawcze złóż, które można by było eksploatować.
Jedna z mieszkanek wsi Pawełki, która we wtorek brała udział w proteście powiedziała PAP, że protestujący są bardzo zadowoleni z rozstrzygnięcia i spodziewają się, że temat pod obrady radnych już nie wróci.
Jak oceniła, w proteście wzięło udział około dwustu osób. Na przykład z jej wsi, liczącej ok. 30 gospodarstw, byli przedstawiciele każdego z nich.
"Nie chodzi nam tylko o żwir, ale o zakazy związane z ochroną środowiska, bo teraz miałby być jeden zakaz, a za rok, dwa, może być dziesięć" - dodała.(PAP)
kow/ rof/ bno/ mag/
