Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Organizacje pozarządowe bronią Fundacji Ocalenie

0
Podziel się:

Kilkanaście organizacji pozarządowych, m.in. Amnesty International oraz
Helsińska Fundacja Praw Człowieka, udzieliły poparcia Fundacji Ocalenie i zaapelowały do władz
Łomży, by zapewniły jej możliwości działania "na takich zasadach, jak dotychczas".

Kilkanaście organizacji pozarządowych, m.in. Amnesty International oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka, udzieliły poparcia Fundacji Ocalenie i zaapelowały do władz Łomży, by zapewniły jej możliwości działania "na takich zasadach, jak dotychczas".

Fundacja Ocalenie działa w Łomży od 2008 roku, starając się pomagać w integracji uchodźców i społeczności lokalnej. M.in. organizuje wieczory kultury czeczeńskiej czy dni kaukaskie, by pokazywać tamtejszą kulturę i tradycje.

Apel do władz miasta odnosi się do braku zgody na organizację na miejskim rynku imprezy, która miała m.in. prezentować kultury innych narodów; chodzi także o wypowiedzenie umowy najmu lokalu fundacji przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Łomży.

Brak zgody na organizację imprezy władze tłumaczyły kilka dni temu tym, że Fundacja Ocalenie nie określiła wielkości imprezy i potrzeb lokalizacyjnych, ale również "troską o bezpieczeństwo" czeczeńskiej grupy narodowościowej. Władze przyznały też jednak, że obawiały się ekscesów, biorąc pod uwagę krytyczne opinie części mieszkańców wobec uchodźców.

Z upublicznieniem informacji o tej odmowie zbiegła się w czasie decyzja dyrekcji MOPS w Łomży, która wypowiedziała fundacji lokal. Tłumaczyła, że potrzebny będzie na działalność ośrodka.

Dwanaście organizacji, które są sygnatariuszami listu do prezydenta miasta Jerzego Brzezińskiego, uważa, że te decyzje to "niedopuszczalna oznaka przyzwolenia władz miasta na ksenofobiczne i dyskryminujące cudzoziemców zachowania, jakie przejawia część łomżan".

Podkreślają, że procesów migracyjnych na świecie nie da się zatrzymać, a "jedyną odpowiedzialną reakcją" na to zjawisko jest zapewnienie migrantom wsparcia przy adaptacji w nowym miejscu, a także przygotowanie miejscowej społeczności na spotkanie z +innym+".

O Fundacji Ocalenie piszą, że jest jedną z organizacji o najbogatszym w Polsce doświadczeniu w zakresie integracji uchodźców z lokalną społecznością. Ich zdaniem ostatnie decyzje wobec fundacji uderzają przede wszystkim w mieszkańców Łomży i w dobre imię miasta.

"Próbując ograniczyć możliwości działania fundacji, władze miejskie zgadzają się bowiem pośrednio na eskalację istniejących już konfliktów na tle narodowościowym. Biorą na siebie tym samym odpowiedzialność zarówno za poczucie zagrożenia, w jakim żyją łomżanie, jak i za przywierającą do Łomży na stałe etykietką +ksenofobiczna+" - napisano w liście.

Szczegółowa odpowiedź prezydenta Łomży zostanie wysłana organizacjom w czwartek. "Dziwi nas list od różnych fundacji" - powiedział PAP w środę rzecznik magistratu Łukasz Czech.

Jak wyjaśnił, to nie prezydent miasta podjął decyzję w sprawie zakończenia wynajmu lokalu Fundacji Ocalenie. Jak tłumaczył, gdy fundacja podpisywała umowę, wiedziała, iż to rozwiązanie czasowe i że będzie musiała kiedyś poszukać sobie innego miejsca na siedzibę. Zwrócił też uwagę, że okres wypowiedzenia był ustalony na miesiąc, a dyrektor MOPS wypowiedział umowę z 4-miesięcznym okresem wypowiedzenia, co daje fundacji więcej czasu na znalezienie nowego lokalu.

Czech wyjaśnił też, że odmawiając zgody na lokalizację festynu w centrum, prezydent "mógł mieć obawy, że przy niewłaściwym zabezpieczeniu imprezy przez organizatorów, może dojść na niej do różnych incydentów". Stąd lokalizacja alternatywna, jednak niezaakceptowana. Wyjaśnił, że decyzje były podjęte nie w odstępie dni, a miesięcy, tylko w czasie zbiegło się ich nagłośnienie.

Fundacja Ocalenie działa w Łomży m.in. wśród uchodźców z tamtejszego ośrodka - Czeczenów. Ponieważ będzie on likwidowany (Urząd ds. Cudzoziemców rozstrzygnął właśnie przetarg, lokalizacja w Łomży odpadła w przetargu z przyczyn formalnych), fundacja zamierza skupić się teraz bardziej na ośrodku sąsiednim, w Czerwonym Borze, a także na uchodźcach mieszkających nie w ośrodku, a na terenie Łomży. Jak ocenia, to ok. pół tysiąca cudzoziemców, a do tego dojdą kolejne osoby, które zdecydują się na zamieszkanie osobno.(PAP)

rof/ itm/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)