Wariant stworzenia zarządu Podlasia z przedstawicieli wszystkich pięciu ugrupowań reprezentowanych w sejmiku województwa oraz kilka innych rozwiązań, w tym zarząd merytoryczny z marszałkiem spoza sejmiku, zaproponowali w poniedziałek radni PO i PSL.
Marszałek elekt Bogusław Dębski (PiS), któremu z powodu równowagi głosów wśród radnych od kilku tygodni nie udaje się powołać zarządu PiS-Samoobrona powiedział PAP, że "niektóre z tych propozycji są nierealne, niektóre wręcz niemożliwe do realizacji".
Dodał, że wciąż trwają rozmowy na temat możliwych rozwiązań i był zdziwiony, że przed ich zakończeniem propozycje zostały upublicznione.
Na wspólnej konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek w Białymstoku liderzy PO i PSL w sejmiku województwa przedstawili propozycje wyjścia z impasu w tworzeniu nowego zarządu Podlasia. Województwo podlaskie jest bowiem ostatnim w kraju, gdzie po wyborach samorządowych dotąd nie wybrano nowego zarządu.
Cezary Cieślukowski (PO) złożył propozycję porozumienia wszystkich ugrupowań "na rzecz rozwoju regionu" i powołania wspólnego dla nich zarządu PiS, PO, Samoobrony, PSL i lewicy, z kandydatem na marszałka Podlasia pochodzącym z PiS.
Inne propozycje to zarząd czterech ugrupowań, bez przedstawiciela lewicy, ale z parytetem: jeśli PiS i Samoobrona chcą mieć trzech członków w 5-osobowym zarządzie, wówczas marszałek to kandydat PO- PSL lub odwrotnie.
Cieślukowski zaznaczył, że są to propozycje wymagające kompromisów, ale - jego zdaniem - dające szanse na to, że wreszcie województwo zacznie "normalnie funkcjonować".
Obecny na konferencji prasowej poseł i przewodniczący PO w Podlaskiem Robert Tyszkiewicz zaproponował jeszcze jedną propozycję, przedstawiając ją jako "najdalej idącą" i "ostateczną". Jest to koncepcja zarządu merytorycznego, z marszałkiem jako autorytetem, pochodzącym spoza grona radnych i pozostałymi członkami zarządu, kandydatami z PiS, PO, PSL i Samoobrony. Żadne nazwiska jednak nie padły.
Pytany o te propozycje marszałek elekt Bogusław Dębski (PiS) powiedział PAP, że niektóre są "nierealne, inne bardzo trudne wręcz niemożliwe" do realizacji. Był zdziwiony upublicznieniem tych propozycji przed zakończeniem rozmów, bo jak powiedział, "rodzi się wątpliwość", jakie są tego intencje.
Nie chciał powiedzieć, jakie propozycje personalne zgłosi w najbliższy wtorek na kolejnej sesji sejmiku. Zaznaczył, że jeszcze w poniedziałek ma odbyć się jego spotkanie z przedstawicielami PO w sejmiku, a we wtorek posiedzenie klubu radnych PiS.
W 30-osobowym sejmiku województwa podlaskiego, biorąc pod uwagę listy, z których startowali poszczególni radni, PiS ma 11 mandatów, PO - 7, PSL - 5, Samoobrona - 4, Lewica i Demokraci - 3.
Z koalicją PiS-Samoobrona głosuje jednak Krzysztof Tołwiński z PSL, już kilka razy bezskutecznie proponowany na stanowisko wicemarszałka w nowym zarządzie (zajmuje to stanowisko także w zarządzie minionej kadencji, wciąż urzędujący).
Przeciwko kandydaturze Tołwińskiego głosuje jednak konsekwentnie jeden z radnych PiS, co znowu daje remis w głosowaniach.(PAP)
rof/ par/ gma/ 14:35 07/01/08
