Prowadzące od środy strajk okupacyjny placówki pielęgniarki ze szpitala wojewódzkiego w Łomży (podlaskie) doszły w czwartek do porozumienia płacowego z dyrekcją i przerwały protest.
Porozumienie obejmuje dwuetapową podwyżkę. Pierwsza, liczona od 1 marca ma wynieść 200 zł, kolejna, od maja - następne 270 zł. Postulatem pielęgniarek było w sumie 800 zł brutto "zaległości", które - jak mówiły - wynikają z niezrealizowania przez dyrekcję postanowień sporu zbiorowego z 2006 roku.
Strajk okupacyjny szpitala rozpoczął się po negocjacjach z dyrektorem placówki, zdaniem pielęgniarek - nieudanych.
Według danych przedstawianych przez Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, akcję poparło ponad 380 pielęgniarek pracujących w szpitalu wojewódzkim, z czego do związku należy ponad 300.
W zeszłym tygodniu, dyrektor szpitala Marian Jaszewski zaproponował wszystkim grupom zawodowym w tym szpitalu podwyżkę w wysokości 200 zł brutto do pensji zasadniczej, na co pielęgniarki się nie zgodziły.
We wtorek dyrektor znów rozmawiał z ich przedstawicielkami i obiecał większe pieniądze, wysokości podwyżki nie chciał jednak podać.
W województwie podlaskim pielęgniarki strajkowały w dwóch szpitalach wojewódzkich - w Białymstoku i Łomży.
W Białymstoku protest został zawieszony w środę po uzgodnieniach, że sprawa podwyżek będzie rozstrzygana dopiero wówczas, gdy NFZ przedstawi propozycję wzrostu kontraktu dla szpitala. Ma się to stać na przełomie marca i kwietnia. (PAP)
rof/ mwi/ wkr/ mow/