22.3.Białystok (PAP) - Zmienia się sposób przemytu do Polski papierosów przez wschodnią granicę. Zamiast dużych ładunków ukrytych w ciężarówkach, grupy przestępcze zaczynają organizować częstsze przerzuty mniejszych partii papierosów - oceniają podlascy celnicy.
Z ich statystyk nie wynika, by bo wejściu Polski do UE przemyt ze Wschodu zmniejszył się; ma jednak inną formę.
Obecnie, dysponując lepszym niż kilka lat temu sprzętem do wykrywania przemytu, prawie nie zatrzymują jednorazowych transportów o wartości kilku milionów złotych. Prawie codziennie za to zatrzymywane są mniejsze partie papierosów bez znaków akcyzy, ukryte w specjalnie przygotowywanych skrytkach samochodów osobowych czy busów.
Rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku Maciej Fiłończuk powiedział w środę PAP, że w pojedynczych przypadkach w takich skrytkach może się zmieścić do 100 tys. sztuk papierosów, czyli taki przemyt jest wart 25-30 tys. zł.
Tylko minionej doby tzw. grupy mobilne zatrzymały właśnie ok. 100 tys. sztuk papierosów różnych marek, ukryte w dwóch pojazdach: przerobionym zbiorniku na paliwo peugeota oraz w kołach zapasowych ciężarówki marki Man. Przemyt celnicy odkryli na przejściach z Białorusią i Litwą: w Kuźnicy i Budzisku.
W samochodach przygotowanych do przewozu kontrabandy przemytnicy starają się wykorzystać każde miejsce, w którym można ukryć papierosy.
Dlatego celnicy odkrywają schowki w przekrojach karoserii, zwłaszcza w podłogach i ścianach samochodów, ale także w zbiornikach na paliwo (w tym na gaz), kołach zapasowych, nadkolach czy zderzakach.
Ich zdaniem, widoczna zmiana w sposobie działania przemytników wynika przede wszystkim z tego, że dla grup trudniących się tym procederem dużo bardziej ryzykowny jest teraz jednorazowy przemyt w dużej ciężarówce.
Prawdopodobieństwo takiej wpadki jest bowiem obecnie większe niż kilka lat temu, bo wschodnia granica jest wciąż "uszczelniania". Celnicy mają coraz lepszy sprzęt do kontroli, m.in. urządzenia do dokładnego prześwietlania ładunków w TIR-ach, działają grupy mobilne, które mogą dokonywać kontroli także poza przejściami granicznymi.
Od początku roku w Podlaskiem celnicy ujawnili przemyt blisko 2,5 mln sztuk papierosów. Ze statystyk białostockiej izby celnej wynika, że w 2005 roku przemyt papierosów, zatrzymany przez nich na granicy z Białorusią i Litwą w północno-wschodniej Polsce, był większy niż rok wcześniej o 30 proc.
Celnicy oceniają, że dla części tytoniowego przemytu Polska jest docelowym rynkiem, zwłaszcza tańsze marki papierosów, ale droższe marki nielegalnie wwiezione do kraju są przewożone do Europy Zachodniej. (PAP)
rof/ itm/
