10.3.Białystok (PAP) - Były nieprawidłowości w rozliczeniach przez Radę Programową tygodnika "Niwa" dotacji m.in. z ministerstwa kultury. Dotyczyły one np. zawyżania nakładu pisma i kosztów jego wydawania - zeznał w piątek przed Sądem Rejonowym w Białymstoku kontroler Najwyższej Izby Kontroli.
Kontroler NIK przesłuchany został jako świadek w procesie jedenastu członków Rady Programowej białoruskiego tygodnika "Niwa", którym prokuratura zarzuciła nieprawidłowości rachunkowo-księgowe przy wydawaniu dotacji na działalność pisma w latach 2001-2002. Śledztwo w tej sprawie zaczęło się od wniosków pokontrolnych NIK, po kontroli przeprowadzonej w 2003 roku.
Na pytanie sądu, czy wykryte w czasie kontroli nieprawidłowości wynikały z niekompetencji osób, zajmujących się w "Niwie" sprawami księgowymi, czy ze świadomej manipulacji (chodziło np. o przedstawianie różnym podmiotom tych samych faktur, by uzyskać dotacje lub przesuwaniu przecinka w fakturach, co zwielokrotniało kwotę), świadek nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
Wszyscy oskarżeni w tej sprawie nie przyznają się do winy. Na piątkowej rozprawie obecnych jest ich tylko troje. (PAP)
rof/ bno/