Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Zamieszanie przy blokowaniu list do sejmiku wojewódzkiego

0
Podziel się:

(dochodzą szczegóły m.in. zapowiedzi odwołań od decyzji
wojewódzkiej komisji wyborczej)

(dochodzą szczegóły m.in. zapowiedzi odwołań od decyzji wojewódzkiej komisji wyborczej)

20.10.Białystok (PAP) - W wyborach do sejmiku województwa podlaskiego komitet wyborczy wyborców "Nasze Podlasie" będzie startował w bloku z PiS, Samoobroną i LPR, mimo że chciał się z niego wycofać - zdecydowała w piątek wojewódzka komisja wyborcza.

Wiceszef tej komisji Eugeniusz Ejsmont powiedział PAP, że komisja uznała, powołując się na zapisy ordynacji samorządowej, iż komitet wyborczy nie może wypowiedzieć umowy w sprawie zawarcia bloku po jej rejestracji, co miało miejsce w tym przypadku. Komisja przywołała przepis, który stanowi, że odstąpienie od takiej umowy, po jej zarejestrowaniu, "nie wywołuje żadnych skutków prawnych dla podziału mandatów między listy w ramach danej grupy list".

Komitet "Nasze Podlasie" podpisał porozumienie o zblokowaniu list z PiS, Samoobroną i LPR, ale później zrezygnował z udziału w tym bloku, by przyłączyć się do bloku PO, PSL i Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego (ChRS).

Rzecznik prasowy "Naszego Podlasia" Marek Pietrowcew powiedział w piątek PAP, że komitet wycofał się ze startowania w bloku z partiami rządzącymi do wszystkich szczebli samorządu, gdy okazało się, że LPR nie chce startować z "Naszym Podlasiem" w wyborach do rady powiatu białostockiego.

Pietrowcew podkreślił, że jego komitet zawiadomił PiS, Samoobronę i LPR o tym, że porozumienie w sprawie blokowania list jest nieważne i w związku z tym nie powinno być składane do rejestracji.

Z kolei - jak powiedział PAP Mariusz Kamiński ze sztabu wyborczego podlaskiego PiS - Prawo i Sprawiedliwość nie dostało od "Naszego Podlasia" informacji o wycofaniu się z bloku. Dodał, że wszystkie dokumenty w tej sprawie zostały podpisane, dlatego komisja wyborcza dokonała rejestracji.

Pietrowcew zapowiedział, że "Nasze Podlasie" będzie się odwoływać od piątkowej decyzji wojewódzkiej komisji wyborczej. Odwołanie jest możliwe do wojewódzkiego komisarza wyborczego w Białymstoku, a potem jeszcze do Państwowej Komisji Wyborczej. Jak zaznaczył, jeśli odwołania nie przyniosą rezultatu, komitet rozważy możliwość rozstrzygnięcia sprawy w sądzie.

Wojewódzka komisja wyborcza podjęła w piątek także drugą decyzję - nie zarejestrowała bloku PO, PSL i ChRS (do których chciało dołączyć "Nasze Podlasie"). Komisja uznała, że te komitety zbyt późno złożyły zawiadomienie o zawarciu bloku.

Platforma Obywatelska zapowiedziała złożenie zażalenie na postanowienie komisji. Według PO, dokumenty w sprawie zawarcia bloku trafiły do komisji wyborczej we właściwym czasie (komisja ustaliła czas przyjmowania zgłoszeń do godz. 15), ale z powodu zamieszania co do udziału w bloku "Naszego Podlasia" zostały przyjęte do rejestracji po godz. 16.00.

Jak powiedział PAP przewodniczący PO na Podlasiu Robert Tyszkiewicz, dopiero późnym popołudniem w piątek komisja wyda na piśmie postanowienie o odmowie rejestracji, wówczas zajmą się nim prawnicy i przygotują zażalenie. Dlatego też, ugrupowania które chcą razem z PO blokować listy w wyborach do sejmiku Podlasia, odwołały piątkową konferencję prasową, na której miały poinformować o planowanych działaniach. (PAP)

rof/ kow/ ura/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)