Do 37 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych burz i silnych opadów deszczu na północnym zachodzie Chin - poinformowała chińska agencja Xinhua. 19 osób uznano za zaginione.
Nawałnice spowodowały zakłócenie w dostawach prądu i w łączności. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach ewakuowano prawie 30 tysięcy ludzi z okręgu Minxian w prowincji Gansu.
Służby ratownicze mają problemy z dotarciem do mieszkańców górskich rejonów, najbardziej dotkniętych przez burze i ulewy, gdyż wiele dróg jest całkowicie nieprzejezdnych.
Czytaj więcej o sytuacji w Chinach w Money.pl | |
---|---|
Największy bank świata wchodzi do USA Amerykańska Rezerwa Federalna zgodziła się właśnie na przejęcie jednego z amerykańskich banków przez Chiński Bank Przemysłowo-Handlowy. | |
Wyrzucili dziennikarkę z kraju. Ale za co? Chińskie MSZ uczy zagranicznych korespondentów etyki dziennikarskiej - tak brzmi oficjalna odpowiedź. | |
Od władz zależy jego los. Zezwolą na wyjazd? Chen Guangcheng, chiński obrońca praw człowieka, od ponad tygodnia przebywa w jednym z pekińskich szpitali. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: