Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pojedynek na odchudzanie posłów PiS i PO

0
Podziel się:

20.3.Szczecin (PAP) - Poseł PiS Leszek Dobrzyński wyzwał na
pojedynek na odchudzanie posła PO Krzysztofa Zarembę. "Stanę do
rywalizacji" - deklaruje Zaremba. Obaj zachodniopomorscy politycy
nie zdradzają, ile ważą, ale - jak mówią przyjaciele posłów - ich
waga waha się w granicach 120 kg. Powodem pojedynku jest nie walka
polityczna między PiS i PO, ale... nadchodząca wiosna.

20.3.Szczecin (PAP) - Poseł PiS Leszek Dobrzyński wyzwał na pojedynek na odchudzanie posła PO Krzysztofa Zarembę. "Stanę do rywalizacji" - deklaruje Zaremba. Obaj zachodniopomorscy politycy nie zdradzają, ile ważą, ale - jak mówią przyjaciele posłów - ich waga waha się w granicach 120 kg. Powodem pojedynku jest nie walka polityczna między PiS i PO, ale... nadchodząca wiosna.

Zaczęło się od poniedziałkowej konferencji prasowej Dobrzyńskiego, której tematem miała być "sprawa wielkiej wagi". Poseł PiS ogłosił na niej, że jego sekundanci jeszcze w poniedziałek przekażą Zarembie list z wyzwaniem do pojedynku "na odchudzanie". Ustalą z nim także szczegółowe warunki pojedynku, w wyniku którego może dojść do "znacznego uszczuplenia szczecińskiej sceny politycznej".

"Obie partie (PiS i PO) toczą ze sobą ciężką polityczną walkę, ale nadchodzi wiosna i warto przy tej okazji sprowadzić tę walkę do trochę żartobliwego tonu" - powiedział Dobrzyński.

Pojedynek ma trwać około 3 miesięcy i zakończyć się pierwszego dnia lata. Zwycięży ten poseł, który zrzuci najwięcej kilogramów proporcjonalnie do masy ciała i wzrostu. Pojedynek rozpocznie się publicznym ważeniem, podobnie jak przed meczami bokserskimi. "Tyle że w garniturach" - zastrzegł Dobrzyński.

Poseł PiS zdaje sobie sprawę, że czekają go trudne dni. "To nie będzie głodówka, ale racjonalne żywienie plus wysiłek fizyczny. Wczoraj zjadłem ostatnią napoleonkę i ostatniego schabowego. Dzisiaj już będzie marchewka. To będą krew, pot, łzy i pusty żołądek" - powiedział. Dodał, że nie będzie żywił się w sejmowej restauracji, natomiast będzie można go zobaczyć biegającego w pobliskich Łazienkach.

Jeden z sekundantów Dobrzyńskiego, także poseł PiS i jednocześnie endokrynolog Czesław Hoc, opracuje dietę dla kolegi. Pozostaje ona na razie tajemnicą. "Mniej kalorii, więcej ruchu" - zdradził jedynie poseł. "Ważne, by nie nastąpił tzw. efekt jojo" - dodał.

W rozmowie z PAP poseł Zaremba zapewnił, że podejmuje rzuconą rękawicę. Podkreślił, że nie dopatruje się złośliwości w wyzwaniu. "To słuszna sprawa" - zaznaczył. Poinformował, że ma już doświadczenie w odchudzaniu. "Robiłem to wiele razy, ale niestety występował potem efekt jojo" - dodał. (PAP)

epr/ kaj/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)