Brawura i zbyt duża prędkość była, według wstępnych ustaleń policji, przyczyną tragicznego wypadku pod Olsztynem, w którym zginęło 5 osób. Jedna osoba przebywa w stanie ciężkim w szpitalu.
Policjanci ustalają okoliczności wypadku i personalia ofiar - poinformowała PAP w sobotę rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek.
Do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę na drodze krajowej nr 16, tuż przed wjazdem do Olsztyna od strony Ostródy, niedaleko skrzyżowania z drogą prowadzącą do miejscowości Kudypy.
Kierujący samochodem audi, jadący od strony Gietrzwałdu w kierunku Olsztyna, na zakręcie w prawo z nieustalonych przyczyn zjechał na lewy pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącą z przeciwnego kierunku toyotą.
W wyniku wypadku śmierć poniósł kierowca toyoty, 53-letni dyrektor Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej Waldemar Nalewajko oraz czterech mężczyzn jadących w audi.
Z relacji świadków wynika, że kierowca audi jechał szybko, łamiąc przepisy ruchu drogowego. Ostateczną przyczynę wypadku określi biegły. (PAP)
ali/ je/