Policja zatrzymała dwóch nastolatków, którzy na szlaku kolejowym pomiędzy Katowicami a Chorzowem wysypali z pociągu 200 ton miału węglowego - poinformował w niedzielę zespół prasowy śląskiej policji.
"Zatrzymani mają 17 i 19 lat. W piątek wieczorem razem z kolegami wysypali miał z 12 wagonów i uciekli. Wcześniej zatrzymali pociąg rozkładając na torach drewniane bale" - powiedział PAP komisarz Janusz Jończyk z zespołu prasowego. Policja nie ustaliła na razie tożsamości kolegów, którzy towarzyszyli zatrzymanym.
19-latka zatrzymali w sobotę policjanci z Siemianowic Śląskich, jego młodszy kolega został ujęty w niedzielę. O ich dalszym losie zdecydują prokuratura i sąd. Niewykluczone, że poza kradzieżą odpowiedzą też za spowodowanie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym, za co grozi do ośmiu lat więzienia.
Do napadów na pociągi towarowe dochodzi na Śląsku codziennie, jednak rzadko się zdarza, by złodzieje wysypali jednorazowo aż 200 ton surowca. Najczęściej złodzieje wysypują z wagonów węgiel i koks, który później zbierają do worków i sprzedają. Otwierają wagony, gdy pociąg zwalnia lub wymuszają jego zatrzymanie np. wykładając na tory przeszkody. Rzadziej okradane są pociągi wiozące złom, a także najcenniejsze ładunki - artykuły gospodarstwa domowego. Roczne straty kolei z tytułu kradzieży liczone są w milionach złotych.
Plaga kradzieży nie słabnie mimo ostrych starć między grupami złodziei a funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei, którzy nieraz w podobnych sytuacjach używali broni służbowej.(PAP)
kon/ ura/
