Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o konferencji w rocznicę powołania Wolnych Związków Zawodowych

0
Podziel się:

Zdaniem prezydenckiego ministra Michała
Kamińskiego, organizatorzy konferencji w 30. rocznicę powołania
WZZ mają prawo zapraszać takich gości, jakich chcą. Przewodniczący
KP Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski uważa, że patronat
nad imprezą, na którą nie zaproszono głównych twórców WZZ, to
poważny błąd prezydenta.

Zdaniem prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego, organizatorzy konferencji w 30. rocznicę powołania WZZ mają prawo zapraszać takich gości, jakich chcą. Przewodniczący KP Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski uważa, że patronat nad imprezą, na którą nie zaproszono głównych twórców WZZ, to poważny błąd prezydenta.

W niedzielę w 30. rocznicę powołania Wolnych Związków Zawodowych w Sejmie odbędzie się konferencja organizowana przez Annę Walentynowicz i KP Prawa i Sprawiedliwości. Konferencji patronuje prezydent Lech Kaczyński. Na konferencję nie został zaproszony m.in. b. prezydent Lech Wałęsa i obecny marszałek Senatu Bogdan Borusewicz - jedni z twórców WZZ.

"Każdy, kto organizuje konferencję, ma prawo zapraszać takich gości, jakich chce. A opinia publiczna poddaje to osądowi" - powiedział w niedzielę w Radiu ZET Kamiński.

Według Kamińskiego fakt niezaproszenia niektórych osób na konferencję wynika z podziału jaki istnieje w środowisku dawnych opozycjonistów. "Ci ludzie którzy tworzyli wolne związki zawodowe, ci ludzie, którzy byli bohaterami tamtych czasów i to takimi jak pani Anna Walentynowicz, niekwestionowanymi, także przeżyło bardzo ciężkie chwile od swoich późniejszych kolegów, którzy rządzili" - zaznaczył.

Zdaniem Chlebowskiego, jeżeli prezydent objął patronat nad konferencją, powinien "zażądać, obecności lub przynajmniej zaproszenia tych, którzy rzeczywiście tworzyli wolne związki zawodowe w Polsce".

"Cenię bardzo pana prezydenta za jego gest podczas manifestacji w Gdańsku, kiedy rzeczywiście zareagował na buczenie pod adresem marszałka Borusewicza. Pan prezydent wykazał tu bardzo dużą klasę. Natomiast jeśli chodzi o patronowanie tej dzisiejszej imprezie, to uważam, że to bardzo poważny błąd pana prezydenta" - powiedział poseł PO.

"To jest tak, jakby pewna grupa ludzi w Polsce chciała pisać historię Wolnych Związków od nowa, po swojemu" - dodał Chlebowski.

Również zdaniem szefa klubu Lewicy Wojciecha Olejniczaka środowisko dawnej opozycji jest podzielone - "ci ludzie nie usiądą razem przez najbliższe lata". Według posła SLD, ważne jest, by politycy "tej sprawy już nie rozgrywali". "Nie warto. Trzeba to środowisko zostawić tak samemu sobie" - powiedział.

Ukonstytuowane wiosną 1978 r. WZZ przyczyniły się do powstania dwa lata później "Solidarności". Antykomunistyczną organizację współtworzyli m.in. Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Bogdan Borusewicz, Anna Walentynowicz, Lech Wałęsa, Krzysztof Wyszkowski i Andrzej Bulc.

Działalność Wolnych Związków Zawodowych koncentrowała się głównie wokół obrony praw pracowniczych i związkowych, organizacji obchodów rocznicowych Grudnia '70 i wydawania niezależnej prasy. (PAP)

kno/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)