Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o rezygnacji gen. Skrzypczaka

0
Podziel się:

Gen. Waldemarem Skrzypczakiem targają emocje - uważa wiceszef klubu PO
Grzegorz Dolniak. Wiceszef komisji obrony Mieczysław Łuczak (PSL) podkreśla, że generał już
wcześniej powinien podać się do dymisji. Zdaniem rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, osoba i
czyny generała nie powinny przesłonić problemu wyposażenia polskiego kontyngentu w Afganistanie.

*Gen. Waldemarem Skrzypczakiem targają emocje - uważa wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak. Wiceszef komisji obrony Mieczysław Łuczak (PSL) podkreśla, że generał już wcześniej powinien podać się do dymisji. Zdaniem rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, osoba i czyny generała nie powinny przesłonić problemu wyposażenia polskiego kontyngentu w Afganistanie. *

Janusz Zemke (SLD) sądzi, że potrzebne jest posiedzenie sejmowej komisji obrony narodowej z udziałem gen. Skrzypczaka i szefa MON Bogdana Klicha.

Dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak ogłosił w czwartek, że odchodzi z armii. Jako powód podał słowa szefa MON Bogdana Klicha, który po spotkaniu z prezydentem oświadczył, że Skrzypczak rozmawiając z nim w środę "uznał swój błąd". "Ministrowi powiedziałem wczoraj, że przyznaję się do błędu, ale tylko w sensie miejsca i czasu, okoliczności mojej wypowiedzi. A minister mówi, że przyznałem się do błędu. On rozegrał swoją kartę, politycy się dogadali. A jak ja miałbym spojrzeć żołnierzom w oczy? Ja zdania nie zmieniłem, to, co powiedziałem, jest prawdą" - powiedział dowódca Wojsk Lądowych.

Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak ocenił w czwartek w rozmowie z PAP, że "w sposób ewidentny widać, że osobą pana generała (Waldemara Skrzypczaka) targają emocje i to od śmierci kapitana Ambrozińskiego".

"Zbyt ostre słowa w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu, potem oświadczenie pana generała, że przeprasza ministra Klicha za formę, czas i miejsce składania podobnych oświadczeń. Jeszcze później sformułowanie pana generała, że nie widzi błędu w swoim działaniu" - wyliczał Dolniak.

Jak dodał, najlepszym doradcą generała będzie "upływający czas, który pomoże te emocje wyciszyć". "Czas, kiedy do głowy wraca rozsądek i racjonalność. Na tym etapie nie podgrzewałbym atmosfery - to nikomu nie jest potrzebne - polskim siłom zbrojnym wszędzie, a na pewno nie w Afganistanie" - powiedział Dolniak.

Podkreślił jednocześnie, że to dobrze, iż na linii prezydent-minister obrony "zapanował spokój". Jak ocenił, nie ma teraz niczego bardziej potrzebnego niż wspólne stanowisko MON i prezydenta.

Wiceszefowa sejmowej komisji obrony narodowej Jadwiga Zakrzewska (PO) poinformowała PAP, że w najbliższą środę komisja ma spotkać się z ministrem Klichem, a za jego pośrednictwem na posiedzenie komisji zostali też zaproszeni generałowie Gągor i Skrzypczak.

Na potrzebę zwołania posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej z udziałem szefa MON oraz gen. Skrzypczaka wskazał w rozmowie z PAP Janusz Zemke (SLD). "Nie lekceważyłbym tego, co generał powiedział (na temat procedur związanych z zamówieniami dla wojska - PAP). Można dyskutować na temat formy - bo ona nie była dobra. Nie zgadzam się na to, że dowódca Wojsk Lądowych z ministrem obrony dyskutują poprzez media" - zaznaczył Zemke.

Jego zdaniem gen. Skrzypczak zachował się "w honorowy sposób", wyrażając swoją opinię na temat wyposażenia polskich żołnierzy. "Powiedział to, co uznawał za sprawę fundamentalną. Musiał mieć jednocześnie świadomość konsekwencji tego, że mówi to wszystko poza systemem, który obowiązuje w wojsku polskim" - zaznaczył Zemke. Jak mówił, na publiczne wystąpienia dowódca wojskowy musi mieć zgodę ministra obrony.

Zdaniem wiceszefa komisji obrony Mieczysława Łuczaka (PSL) gen. Skrzypczak powinien już wcześniej podać się do dymisji. "W tym momencie nawet mu nie wypadało dalej pełnić funkcji dowódcy Wojsk Lądowych" - ocenił polityk.

W jego opinii Skrzypczak sprawując swoją funkcję przez całą kadencję miał wpływ na to jak wygląda wyposażenie wojska, tymczasem na miesiąc przed zakończeniem swojej misji zaczął "robić wszystkim wyrzuty". "W ogóle ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, jeżeli tacy ludzie będą pełnili funkcje dowódców poszczególnych wojsk i po upływie kadencji będą mówili, co jest źle, nie robiąc nic przez całą kadencję, to my daleko nie zajedziemy" - podkreślił Łuczak.

Polityk uważa, że jeżeli cywilna kontrola nad wojskiem ma być sprawowana w należyty sposób, komisja obrony narodowej i cały Sejm powinien być systematycznie informowany o tym, co dzieje się w armii.

Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział PAP, że "generał Waldemar Skrzypczak jest wolnym człowiekiem i zrobił to, co uznał za właściwe".

Zwrócił uwagę, że ważne jest, aby obecnie osoba i czyny generała nie przesłoniły problemu, o którym mówił. "Mam nadzieję, że rząd otrzeźwieje, obudzi się z letargu i zadba, o to by polska armia, szczególnie polski kontyngent w Afganistanie był lepiej wyposażony" - mówił Błaszczak. Dodał, że ma również nadzieję, iż rząd odejdzie od dywagacji na temat obniżenia budżetu MON.(PAP)

mzk/ laz/ stk/ joko/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)