Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o roli Polski w UE: okno na Wschód i partnerstwo regionalne

0
Podziel się:

Polska w Unii Europejskiej powinna być reprezentantem krajów członkowskich
swojego regionu, a także ekspertem i inicjatorem działań wobec wschodnich sąsiadów Unii -
przekonywali podczas środowej debaty w Katowicach politycy różnych opcji.

Polska w Unii Europejskiej powinna być reprezentantem krajów członkowskich swojego regionu, a także ekspertem i inicjatorem działań wobec wschodnich sąsiadów Unii - przekonywali podczas środowej debaty w Katowicach politycy różnych opcji.

Debata pt. "Polska w Europie" odbyła się w ramach trwającego od poniedziałku do środy w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz (PO) przekonywał, że Unia Europejska "nie skarlała, choć kryzys ją mocno wytarmosił". "Mamy czwarty rok kryzysu, a Polska nie zaliczyła recesji. Niezależnie od tego, czy to wynik polityki rządu, czy umiejętna absorpcja środków przez administrację, również samorządową, czy przedsiębiorczość Polaków, to jesteśmy w Europie obiektem jeśli nie podziwu, to zazdrości" - powiedział. Podkreślił, że to m.in. dzięki tym osiągnięciom polscy politycy - premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski są rozważani jako poważni kandydaci na ważne stanowiska w Unii Europejskiej.

"Zaskoczyliśmy wszystkich, nawet samych siebie. Polska poradziła sobie, może dlatego, że mamy trudne doświadczenia historyczne, w XX w. musieliśmy często sprytnie poruszać się w obliczu różnych zagrożeń" - mówił b. premier i wicepremier Waldemar Pawlak (PSL).

B. premier, szef SLD Leszek Miller ocenił, że Unia Europejska w dobie światowego kryzysu przeżywa podobne problemy, jak inne potęgi gospodarcze na świecie i radzi sobie z nimi nie gorzej, niż one.

Podkreślił, że Polska zyskała wiele dzięki unijnym inwestycjom. "Jeśli jednak zapytamy, jaka polska marka została wypromowana, jakie nowoczesne technologie, co jest naszym znakiem rozpoznawczym, jeśli chodzi o technologię, naukę czy gospodarkę, to nie można pozytywnie odpowiedzieć na to pytanie. Najwyższy czas, by w nowej perspektywie finansowej dokonać niezbędnych korekt" - powiedział.

Miller podkreślił, że za euro musi stać potęga wielu silnie zintegrowanych państw. "Niestety Polska jest na zewnątrz tego procesu. Tak ważny i dumny kraj, jak Polska nie może siedzieć przy bocznym stoliku, ale przy głównym stole. Musimy rozstrzygnąć, czy chcemy być w centrum, czy błąkać się po peryferiach" - mówił.

Również b. minister kultury, przewodniczący Partii Demokratycznej Andrzej Celiński ocenił, że w tej dziedzinie "Europa nie potrzebuje pasażerów na gapę", potrzebuje natomiast współodpowiedzialności od silnego nowego partnera, jakim jest Polska.

Z kolei Pawlak i Protasiewicz przekonywali, że z przyjmowaniem euro Polska nie musi, a nawet nie powinna się śpieszyć. "W gruncie rzeczy dzisiaj nikt nie oczekuje szybkiej decyzji o wejściu do strefy euro ze strony naszego kraju. To też świadczy o politycznym i gospodarczym znaczeniu Polski - wystarczy jasna deklaracja, że w euro wierzymy" - powiedział Protasiewicz. Zaznaczył, że nie ma odwrotu od euro, które utrzymuje stabilny, wysoki kurs i pozostaje drugą walutą rezerwową na świecie.

Pawlak, a także wiceprezes PiS Beata Szydło uznali, że Polska powinna być na forum UE reprezentantem krajów swojego regionu, wzmacniając swoją i ich pozycję negocjacyjną. Pawlak przypomniał, że Polska podejmuje takie działania na forum UE od dłuższego czasu. "Nie traktujmy Unii jak Związku Radzieckiego. Z Unią można dyskutować pyskować, nawet coś wygrać" - żartował Pawlak.

Uczestnicy debaty zgodzili się też, że Polska powinna być dla Unii Europejskiej specjalistą do spraw polityki wschodniej. "Żadna inicjatywa UE nie powinna się odbywać bez czynnego udziału Polski. Polska powinna nieustannie inspirować UE. () Jeżeli chcemy, żeby kraje na wschód od nas przyjmowały europejskie standardy, to Polska powinna być promieniującym, dobrym przykładem udanej transformacji i akcesji" - mówił Miller.

"Na pewno najważniejsze jest budowanie naszej silnej pozycji poprzez liderowanie w regionie - bez kompleksów, ambitne. Nie ograniczajmy się do zajmowania ważnych stanowisk, ale aspirujmy do pozycji, która da równe szanse polskiej gospodarce, bądźmy partnerem, z którym się liczą" - apelowała Szydło.

W środę w Katowicach zakończył się V Europejski Kongres Gospodarczy - największa w Europie Środkowej impreza biznesowa. W ponad stu kongresowych dyskusjach wzięło udział ok. 6 tys. gości, wśród nich liczni przedstawiciele krajów afrykańskich oraz reprezentanci biznesu chińskiego. Wśród mówców byli dwaj unijni komisarze oraz wielu członków polskiego rządu, a także ekonomiści i ludzie biznesu. (PAP)

lun/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)