Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy: potrzebny nowy traktat europejski

0
Podziel się:

UE potrzebuje nowego traktatu, a także
reformy instytucjonalnej, bez której dalsze jej funkcjonowanie nie
będzie możliwe - zgodzili się we wtorek przedstawiciele koalicji i
opozycji, którzy debatowali w ramach VII Forum Polityki
Zagranicznej, organizowanego przez Polski Instytut Spraw
Międzynarodowych (PISM).

UE potrzebuje nowego traktatu, a także reformy instytucjonalnej, bez której dalsze jej funkcjonowanie nie będzie możliwe - zgodzili się we wtorek przedstawiciele koalicji i opozycji, którzy debatowali w ramach VII Forum Polityki Zagranicznej, organizowanego przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM).

W dyskusji uczestniczyli posłowie PiS, Samoobrony, PO, SLD i PSL; zabrakło głosu reprezentanta LPR.

Zdaniem polityków, podstawą dla nowego dokumentu unijnego powinien być wynegocjowany trzy lata temu, ale odrzucony w referendum przez Niemcy i Holandię, traktat konstytucyjny. Politycy zgadzają się ponadto, że konieczne jest rozszerzenie w nowym traktacie klauzuli solidarności o zapis dotyczący bezpieczeństwa energetycznego. Przedstawiciele klubów chcieliby także, aby Polska miała w Unii jak najsilniejszą pozycję, choć siłę tę różnie pojmują.

Zdaniem wiceszefowej klubu SLD Jolanty Szymanek-Deresz, w Unii mamy obecnie do czynienia z kryzysem instytucjonalnym. Tymczasem - jak podkreślała - "każdy związek państw musi mieć swoje ramy do funkcjonowania". Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej Andrzej Grzyb (PSL) ocenił natomiast, że bez reformy instytucji UE niemożliwe stanie się dalsze rozszerzenie Unii o nowe państwa.

Zdaniem Grzyba, Polska powinna bardziej angażować się w dyskusję na temat przyszłości UE. Jak dodał, nasz rząd powinien też unikać podejmowania decyzji w ważnych, europejskich i światowych sprawach, bez konsultacji z partnerami w Unii. Jako przykład jednego z takich polskich błędów poseł PSL podał fakt poparcia w 2003 roku amerykańskiej interwencji w Iraku bez porozumienia z innymi państwami UE, do której wówczas Polska kandydowała.

Szef senackiej Komisji Spraw Unii Europejskiej Edmund Wittbrodt (PO) skrytykował z kolei brak konsultacji rządu Jarosława Kaczyńskiego z partnerami w UE w sprawie weta wobec rozpoczęcia negocjacji nowej umowy unijno-rosyjskiej. Szymanek-Deresz oceniła natomiast, że polska polityka wewnątrz Unii koncentruje się na myśleniu jak wykorzystać mechanizmy wspólnotowe do realizacji naszych, partykularnych interesów, zamiast na trosce o to, co dobre dla całej 27-ki.

Według posłanki SLD, siła Polski w UE powinna polegać na jej przewidywalności, partnerstwie oraz umiejętności zawierania sojuszy i kompromisów.

Posłowie Izabela Kloc (PiS) i Mateusz Piskorski (Samoobrona) zwracali z kolei uwagę na potrzebę wynegocjowania nowego, korzystniejszego niż zapisany w Traktacie Konstytucyjnym, systemu głosowania w Radzie Unii Europejskiej.

Zdaniem posłanki Prawa i Sprawiedliwości, nasz kraj powinien też bardziej solidaryzować się z mniejszymi państwami UE. "Chcemy powalczyć o polski interes i o interes mniejszych państw" - deklarowała.

Piskorski podkreślał z kolei konieczność zapisania w nowym unijnym traktacie gwarancji zabezpieczenia praw ekonomicznych i socjalnych obywateli UE. Jak ocenił, brak tych zapisów przesądził, że Francuzi i Holendrzy nie zaakceptowali eurokonstytucji.

Posłowie Samoobrony, PO i SLD opowiedzieli się za powołaniem ministra spraw zagranicznych UE. Politycy wszystkich klubów zgodzili się, że należy zmniejszyć liczebnie Komisję Europejską - z 27 do 10-15 osób.(PAP)

mkr/ mhe/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)