Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy SD: propozycje zmian w konstytucji to odwracanie uwagi

0
Podziel się:

Politycy Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski i Bogdan Lis uważają,
że przedstawienie przez premiera Donalda Tuska propozycji zmian w konstytucji ma na celu odwrócenie
uwagi opinii publicznej od roli Platformy w tzw. aferze hazardowej.

Politycy Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski i Bogdan Lis uważają, że przedstawienie przez premiera Donalda Tuska propozycji zmian w konstytucji ma na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od roli Platformy w tzw. aferze hazardowej.

Piskorski powiedział na środowej konferencji prasowej, że konstytucja nie może być zmieniana dla osiągnięcia celów doraźnych. "A to jest doraźna sytuacja, kłótnia dwóch polityków. To nie może być dla nas motywacją, by zmieniać ustawę zasadniczą" - powiedział szef SD nawiązując do relacji między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Lechem Kaczyńskim.

W jego ocenie, zmiany zaproponowane przez Tuska są nie do zrealizowania. "Na pewno premier zdaje sobie sprawę, że zmiana konstytucji, do wyborów prezydenckich jest niemożliwa" - powiedział Piskorski. Dlatego - uważa Piskorski - Tusk proponuje zmiany w konstytucji po to, by odwrócić uwagę od spraw bieżących.

Z kolei Lis powiedział, że Platformie nie można ufać, ponieważ przez dwa lata swoich rządów nie przeprowadziła ani jednej, poważnej reformy. "Rząd tłumaczył to tym, że prezydent Lech Kaczyński najprawdopodobniej zablokuje reformy, więc nie warto zajmować się ubezpieczeniami społecznymi, reformą finansów publicznych" - mówił.

W ocenie Lisa, zaproponowane przez premiera zmiany mają na celu skierowanie uwagi na urząd prezydenta, który ma za wiele kompetencji, jest za silny, a to - w jego opinii - wiąże się z pośrednim obciążaniem Lecha Kaczyńskiego przez polityków PO odpowiedzialnością za różnego rodzaju niepowodzenia obecnego rządu.

W sobotę premier przedstawił propozycje zmian w konstytucji, zgodnie z którymi pełną odpowiedzialność za władzę wykonawczą w państwie ponosiłby rząd wspierany przez większość parlamentarną. Według propozycji Tuska, już w najbliższych wyborach prezydent miałby być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe, nie powinien też mieć prawa weta. Premier chciałby również zmniejszenia wielkości obu izb - Sejmu i Senatu. Opowiada się też za wyborem senatorów w okręgach jednomandatowych, a posłów - według ordynacji mieszanej.(PAP)

joko/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)