Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska nie zaakceptuje systemu głosowania w UE

0
Podziel się:

Polska nie jest w stanie zaakceptować systemu głosowania w Radzie UE przewidzianego w unijnej konstytucji.

Polska nie jest w stanie zaakceptować systemu głosowania w Radzie UE przewidzianego w unijnej konstytucji - powiedział w sobotę w Krakowie prezydent Lech Kaczyński.

"My na pewno nie jesteśmy w stanie akceptować obecnego systemu głosowania z bardzo prostych przyczyn: jest to system, w którym niektóre z państw europejskich zyskują, a niektóre tracą. Polska jest krajem, który traci w sposób zdecydowanie największy ze wszystkich, poza może Holandią, której straty są podobne. Zdecydowanie nasz niemiecki partner zyskuje najwięcej" - powiedział prezydent Kaczyński.

Jak podkreślił, Polska nie chce nadużywać weta, ale "żadne szanujące się państwo nie będzie spokojnie patrzeć na taki rozwój wydarzeń". Prezydent zaznaczył, że z zadowoleniem przyjął niektóre ostatnie wypowiedzi przedstawicieli niemieckiego rządu, o tym że państwo to jest skłonne rozpatrywać rozwiązania - jak się wyraził - "poszerzające uprawnienia państw narodowych". "To jest nasz kierunek myślenia, zdecydowanie nasz i to już jest pewien istotny sukces" - dodał.

_ Obecnie obowiązujący system nicejski daje Polsce większe możliwości blokowania decyzji niż system przewidziany w projekcie konstytucji. Polska ma teraz tyle samo głosów, co Hiszpania, i tylko dwa głosy mniej, niż Niemcy, które mają dwa razy więcej ludności. _

Zgodnie z eurokonstytucją, do podjęcia decyzji potrzeba co najmniej 55 proc. państw Unii (nie mniej niż 15) reprezentujących co najmniej 65 proc. jej ludności. Do zablokowania decyzji potrzeba ponad 45 proc. państw lub 35 proc. ludności zamieszkującej co najmniej cztery państwa.

W opinii prezydenta wątpliwości Polski związane z Traktatem Konstytucyjnym nie sprowadzają się wyłącznie do preambuły i systemu głosowania, bo problem jest nieporównanie szerszy i dotyczy wielu państw członkowskich (np. tzw. kompetencje koordynowane czy pozycja i uprawnienia ministra spraw zagranicznych UE). Jego zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby uregulowanie kontrowersyjnych zagadnień na poziomie ustawodawstwa unijnego, a nie za pomocą wspólnej konstytucji.

"Wiele spraw można uregulować spokojnie na poziomie unijnego ustawodawstwa. Z punktu widzenia czysto pragmatycznego całej UE, a nie tylko Polski, dużo rozsądniej jest to uregulować na poziomie ustawy unijnej, a nie poziomie konstytucyjnym" - wyjaśnił.

Prezydent Kaczyński przypomniał, że istnieje wiele propozycji alternatywnych rozwiązań i - z tego punktu widzenia - bardzo interesujący jest plan skróconej wersji Traktatu Konstytucyjnego prezentowany przez nowego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego.

Obecny projekt konstytucji ratyfikowało 18 państw UE, odrzuciły go w referendach Francja i Holandia, pozostałe - w tym Polska - wstrzymały proces ratyfikacji.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)