Polska prezydencja w Unii Europejskiej to okazja dla organizacji pozarządowych z naszego kraju do zwiększenia swojej aktywności na arenie międzynarodowej - zgodzili się w środę uczestnicy konferencji poświęconej wyzwaniom stojącym przed tzw. trzecim sektorem.
Konferencję "Trzeci sektor w kontekście wyzwań związanych z członkostwem Polski w Unii Europejskiej" zorganizował Urząd Komitetu Integracji Europejskiej we współpracy z Przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Polsce oraz Biurem Informacyjnym Parlamentu Europejskiego w Warszawie. Patronat medialny nad wydarzeniem objął portal ngo.pl
Analityk z demosEUROPA Paweł Zerka zwrócił uwagę, że obecnie aktywność polskich organizacji pozarządowych (ang. non-governmental organization - ngo) na szczeblu europejskim jest niewielka. Jak mówił, np. polskie think-tanki są widoczne na scenie międzynarodowej w stopniu minimalnym i to raczej dzięki renomie ich liderów niż faktycznym wpływom.
W jego ocenie są dwie podstawowe przyczyny takiej sytuacji. Po pierwsze polskim organizacjom pozarządowym często brakuje funduszy na cele inne niż bieżąca działalność, po drugie ich przedstawicielom brakuje dostatecznej wiedzy na temat procesu decyzyjnego w UE oraz umiejętności lobbowania na swoją rzecz w instytucjach Unii. Zerka zachęcił jednocześnie organizacje do "śmielszego" korzystania z dostępnych grantów oraz do pozyskiwania na własną rękę funduszy z biznesu prywatnego.
Szefowa Fundacji im. Roberta Schumana Anna Radwan-Roehrenschef zaproponowała z kolei, by NGO zwracały się do polskich europosłów i wykorzystywały dostępne im środki finansowe, które Parlament Europejski przyznaje eurodeputowanym na programy edukacyjne.
Zdaniem analityka z demosEUROPA sprawne działanie na arenie międzynarodowej polskich organizacji pozarządowych uniemożliwia ponadto fakt, że w niedostatecznym stopniu łączą one swoje działania, tworząc sieci organizacji. "Konkretna NGO mogłaby zostać skuteczniej włączona w europejski proces decyzyjny, gdyby należała do lokalnej sieci organizacji pozarządowych a w dalszej kolejności do sieci regionalnej i krajowej" - mówił analityk.
Jego zdaniem doskonałą okazją, aby zmienić tę sytuację jest zbliżająca się polska prezydencja w Unii Europejskie, która przypada w drugiej połowie 2011 roku. Jak mówił, może ona przyczynić się do integracji tzw. trzeciego sektora i wymusić stworzenie koalicji organizacji, która koordynowałaby działania poszczególnych NGO dotyczące polskiej prezydencji.
Szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz podkreślił, że w ramach przygotowań do objęcia prezydencji "rząd przykłada wielką wagę do współpracy z organizacjami pozarządowymi". Przypomniał, że kilka tygodni temu Rada Ministrów odbyła pierwszą dyskusję na temat priorytetów politycznych polskiej prezydencji. "Tę dyskusję będziemy kontynuować i w tym procesie chcemy, aby naszymi partnerami były polskie organizacje pozarządowe" - powiedział.
Zaznaczył jednocześnie, że nie chodzi jedynie o współpracę, polegającą na informowaniu społeczeństwa o przygotowaniach rządu do prezydencji, ale również o "realne partnerstwo", polegające na uczestnictwie organizacji międzynarodowych w dyskusji na temat priorytetów polskiej prezydencji. W tym celu na stronie internetowej poświęconej polskiej prezydencji (www.prezydencjaue.gov.pl) uruchomiona zostanie specjalna podstrona dla organizacji pozarządowych.
Dowgielewicz poinformował, że UKIE planuje ponadto zorganizować konkurs dla organizacji pozarządowych na projekty informacyjne, promocyjne i edukacyjne poświęcone polskiej prezydencji.
Zwrócił uwagę, że polskie przewodnictwo w UE przypada w 2011 r., który jest Europejskim Rokiem Wolontariatu. "Chcemy, aby stało się to okazją do ważnych wydarzeń, związanych z promocją idei wolontariatu. Myślimy o tym, aby wykorzystać Europejskie Targi Wolontariatu, które przypadają w trakcie polskiej prezydencji do promocji tej idei" - mówił Dowgielewicz.
W opinii eksperta ze Stowarzyszenia Klon/Jawor Jakuba Wygnańskiego fakt, że polska prezydencja przypada w Europejskim Roku Wolontariatu jest dla naszego kraju "kłopotliwy", ponieważ poziom zaangażowania Polaków w tego typu działalność należy do najniższych w Europie. Podkreślił, że organizacje z tzw. trzeciego sektora a także administracja państwowa i rząd powinny łączyć wysiłki, by zachęcić Polaków do wolontariatu. (PAP)
mzk/ ura/ jra/
