Podczas akcji przeciw osobom podejrzanym o działalność terrorystyczną w Diwanii w Iraku w niedzielę przed południem został lekko ranny polski żołnierz z grupy manewrowej Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe - poinformowało MON.
Rzecznik prasowy dywizji ppłk Marek Zieliński podał, że ranny żołnierz uczestniczył we wspólnej z Amerykanami i żołnierzami irackimi akcji w ramach operacji "Czarny Orzeł". W trakcie zatrzymania osób podejrzanych o działalność terrorystyczną doszło do wymiany ognia. Polski żołnierz został ranny w prawe ramię.
Ranny został natychmiast ewakuowany do polskiego szpitala polowego. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Po zaopatrzeniu medycznym żołnierz został zwolniony ze szpitala i przebywa w swoim macierzystym pododdziale - podał Zieliński.
Jak powiedział PAP rzecznik MON Jarosław Rybak, chorąży Artur K., żołnierz sił specjalnych, został lekko ranny w ramię, gdy wspólny iracko-amerykańsko-polski patrol usiłował aresztować przywódców rebelianckich w Diwanii.
"W wyniku wymiany ognia sześciu rebeliantów zostało wyeliminowanych. Polski żołnierz po opatrzeniu rany w szpitalu polowym wrócił do pododdziału" - dodał rzecznik. Akcję wspierały dwa polskie śmigłowce Mi-24 i amerykański samolot wielozadaniowy.(PAP)
ago/ brw/ gma/