TVP i Polskie Radio odpierają zarzuty o nierówne traktowanie komitetów wyborczych poprzez np. utrudnianie niektórym z nich dostępu do anten.
We wtorkowym komunikacie Polskie Radio wylicza, że w ubiegłym tygodniu (od 18 do 23 września) Komitet Wyborczy PO był obecny na czterech antenach publicznej radiofonii przez ponad 97 minut, KW PiS - przez ponad 87 minut, KKW LiD - ponad 69 minut, KW PSL - ponad 53 minuty, KW Samoobrony - ponad 53 minuty, KW LPR - ponad 37 minut, KW UPR - ponad 11 minut, KW Partia Kobiet - ponad 9 minut.
"Jednocześnie wyjaśniam, że zdarza się, iż przestrzegając zasady równego dostępu zapraszamy przedstawicieli komitetów, ale z zaproszenia nie korzystają (np. w minioną sobotę zaproszony do udziału w Śniadaniu w Trójce przedstawiciel KW Samoobrona RP - nie przyszedł)" - oświadczył rzecznik PR Tadeusz Fredro-Boniecki.
Rzecznik przypomina też, że "dopiero po uzyskaniu informacji z PKW o tym, które komitety zarejestrowały listy kandydatów w ponad połowie okręgów wyborczych, Program 1 i 3 Polskiego Radia SA przedstawicieli tych komitetów zapraszać będzie na równych zasadach do audycji, w których stworzymy możliwość prezentacji programów tych komitetów".
Ponadto - zgodnie z Ordynacją Wyborczą - komitety te, w dniach od 8 do 19 października, będą mogły nieodpłatnie prezentować swoje programy w czterech antenach ogólnopolskich PR SA i w Programie dla Zagranicy PR SA.
Z kolei TVP oświadczyła, że "w związku z apelami partii opozycyjnych domagających się równego dostępu do mediów publicznych podczas kampanii wyborczej (...) po raz kolejny zapewnia o swoim otwarciu na współpracę z ugrupowaniami, które cieszą się największym, potwierdzonym poparciem społecznym".
"TVP S.A. jest gotowa udostępnić anteny o największym zasięgu i oglądalności liderom liczących się partii zainteresowanych jak najszerszym przedstawieniem swoich programów opinii publicznej. TVP S.A. wyraża całkowitą akceptację dla formuły telewizyjnej debaty przywódców tych partii, uznając, że wpisuje się ona w misję nadawcy publicznego i jest zgodna z oczekiwaniami jej widzów" - napisano w komunikacie TVP, przesłanym PAP.
TVP podkreśla też, że oczekuje na "konkretne propozycje" organizacji takich debat ze strony komitetów wyborczych. "Decyzja o uczestnictwie w takim przedsięwzięciu należy jednak przede wszystkim do komitetów wyborczych" - oświadczyła TVP. (PAP)
js/ bno/ gma/
