Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomianowski: Rosja powinna traktować Polskę tak jak innych członków UE

0
Podziel się:

Ekspert ds. Europy Wschodniej, znany
prozaik i eseista Jerzego Pomianowskiego, uważa, że słuszne są
żądania Polski, by Rosja - w relacjach z zakresu energetyki -
traktowała ją tak samo jak innych członków Unii Europejskiej. Jego
zdaniem, UE powinna poprzeć polskie postulaty.

Ekspert ds. Europy Wschodniej, znany prozaik i eseista Jerzego Pomianowskiego, uważa, że słuszne są żądania Polski, by Rosja - w relacjach z zakresu energetyki - traktowała ją tak samo jak innych członków Unii Europejskiej. Jego zdaniem, UE powinna poprzeć polskie postulaty.

W poniedziałek, podczas posiedzenia szefów dyplomacji państw UE w Brukseli, Polska sprzeciwiła się przyjęciu unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją. "Wezwaliśmy Polskę, by zniosła swoją blokadę" - powiedziała dziennikarzom komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner.

Zgodę na rozpoczęcie negocjacji UE z Rosją Polska uzależnia przede wszystkim od rozwiązania kwestii restrykcji handlowych nałożonych w listopadzie ubiegłego roku przez Rosję na polskie mięso i artykuły rolne.

Poza tym Polska chciałaby, by podczas negocjacji nowego porozumienia wciąż domagać się od Moskwy ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej i podpisania protokołu tranzytowego. Dokumenty te dają europejskim inwestorom dostęp do rosyjskich rynków, infrastruktury i surowców na zasadach przejrzystości, niedyskryminacji, wzajemności. Jak powiedział w poniedziałek w Warszawie prezydent Lech Kaczyński, Rosja nie przestrzega obecnej umowy z UE w stosunku do Polski. Jako przykład podał m.in. budowę Gazociągu Północnego, który - jak podkreślił - jest sprzeczny z interesami naszego kraju.

Według Jerzego Pomianowskiego, z dwóch stawianych przez Polskę warunków ważniejszy jest ten dotyczący surowców energetycznych. "To jest warunkiem naszej narodowej, państwowej suwerenności" - zaznaczył.

"Moim zdaniem, postawienie w sposób bardzo jasny - byle nie obraźliwy dla naszych partnerów w UE - sprawy takiego samego traktowania przez dostawcę rosyjskiego Polski jak innych członków UE jest nieodzowne" - powiedział w poniedziałek PAP Pomianowski. Jak podkreślił, "stosunek Rosji do Polski powinien być dla całej Unii pierwszym sygnałem prawdziwego stosunku Rosji do Zachodu".

W jego ocenie, jeżeli "Unia Europejska nie poprze Polski w tej sprawie, to sama prędzej czy później stanie się ofiarą szantażu".

"Dominacja Rosji za pomocą paliw wcale nie jest mniej groźna dla jej bliższych i dalszych sąsiadów niż dominacja, do której dążył Związek Sowiecki" - dodał.

Ekspert zaznaczył przy tym, że choć ma "wiele zastrzeżeń w stosunku do celów i środków polityki wewnętrznej rządzącej ekipy", to "całkowicie rozumie i podziela" stanowisko rządu w sprawie suwerenności energetycznej Polski. Postępowanie rządu w tej dziedzinie uznał za "słuszne i godne".

"Akurat w tej sprawie - surowców energetycznych - nie tylko ja, ale wszyscy w Polsce, którzy interesują się polityką i losami kraju powinni poprzeć starania wyrażone przez rząd" - dodał.

Pomianowski przyznał, że poniedziałkowe stanowisko Polski "w jakiś sposób" pogorszy stosunki polsko-rosyjskie. "Aczkolwiek nie widzę, co jeszcze tutaj gorszego stać się może.(...) Rosjanie nie mają zaborczych zamiarów wobec Polski. Jakiekolwiek dalsze restrykcje mogą tylko pogorszyć stosunki Rosji z resztą Zachodu, bo będą jaskrawym przykładem tego, do czego w istocie służą Rosji paliwa - nie do zysku, tylko do dominacji, co jest rzeczą groźną nie tylko dla Polski" - powiedział.

Negocjacje nowego globalnego porozumienia miałyby się rozpocząć na szczycie UE-Rosja 24 listopada w Helsinkach. By to nastąpiło, wcześniej wszystkie kraje UE muszą jednomyślnie przyjąć wspólny mandat negocjacyjny.

Nowe porozumienie UE-Rosja ma zastąpić obecne - zawarte w 1997 roku - porozumienie o partnerstwie i współpracy (PCA), które wygasa w listopadzie przyszłego roku. W przypadku braku nowego porozumienia zostanie ono przedłużone. (PAP)

agt/ kaj/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)