# dochodzi informacja na temat aktualnej sytuacji #
30.11. Gdańsk (PAP) - Już tylko ok. 450 gospodarstw w Pomorskiem - głównie w okolicach Karwieńskich Błot, Choczewka oraz Przebendowa - nie ma prądu. Awarie spowodował silny wiatr, który wiał w regionie z niedzieli na poniedziałek.
Rzeczniczka prasowa Energa-Operator Alina Geniusz-Siuchnińska poinformowała w środę wieczorem, że prace w rejonie Karwieńskich Błot, Choczewka i Przebendowa są utrudnione ze względu podmokłość terenu, na którym trzeba na nowo postawić zwalone przez wiatr słupy energetyczne.
Rzeczniczka dodała, że prądu nie ma nadal także kilkudziesięciu odbiorców z Babiego Dołu, gdzie energetycy muszą usunąć 40-metrowe drzewo, które upadło na linię średniego napięcia.
Dodała, że jak dotąd około stu kilkuosobowych zespołów pogotowia energetycznego wymieniło ponad sto połamanych słupów. Naprawiano też wiele zerwanych linii i innych uszkodzonych elementów sieci.
Geniusz-Siuchnińska poinformowała też, że w środę prace nad przywróceniem zasilania utrudniał wiatr, który gdzieniegdzie wciąż wiał na Pomorzu. "Nie był on silny, ale powodował, że od drzew odrywały się osłabione wichurą gałęzie, które - upadając na przewody - powodowały kolejne uszkodzenia" - wyjaśniła rzeczniczka.
Poinformowała również, że wiatr nie był jedyną przeszkodą w pracy energetyków. "W Jaroszewach doszło do kradzieży 800 metrów przewodów przygotowanych już do podłączenia" - powiedziała rzeczniczka.
Bezpośrednio po wichurze w Pomorskiem bez prądu było 200 tys. odbiorców. (PAP)
aks/ itm/