Pomorska policja zatrzymała 37-letniego mężczyznę podejrzanego o czerpanie korzyści z cudzego nierządu. Mężczyzna zmuszał kobiety do uprawiania prostytucji, m. in. bił je, zastraszał i uzależniał od siebie finansowo. Został tymczasowo aresztowany.
Pomorska policja poinformowała w piątek, że funkcjonariusze weszli jednocześnie w miniony wtorek do siedmiu budynków na terenie Redy, Rumi i Wejherowa, w których miały być prowadzone tzw. domówki, czyli mieszkania, w których świadczone były usługi seksualne.
Zdaniem policji mężczyzna miał zmuszać do prostytucji co najmniej kilkanaście kobiet.
37-latek zatrzymany został w centrum Redy. Poinformowano, że pieniądze pochodzące z agencji towarzyskich sutener +prał+ pod przykrywką prowadzenia firmy budowlanej.
W mieszkaniu i w samochodzie zatrzymanego zabezpieczono m. in. maczetę, kij baseballowy, kastet, broń gazową oraz ok. 6 tys. zł. Policjanci szacują, że swą przestępczą działalność prowadził mniej więcej od 3 lat.
Wobec 37-latka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. (PAP)
bls/ itm/
