Radni Łeby (Pomorskie) przyjęli w czwartek uchwałę o odmowie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu burmistrz Haliny Klińskiej, która spóźniła się ze złożeniem oświadczenia o działalności gospodarczej męża i według wojewody pomorskiego, powinna stracić mandat.
Jak powiedział PAP przewodniczący Rady Miejskiej Łeby Jan Kużel, uchwałę przyjęto 12 głosami "za". Jeden radny był przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu. Na czwartkowej sesji obecni byli wszyscy radni.
W rozmowie z PAP Kużel powiedział, że rada podjęła uchwałę o odmowie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu pani burmistrz, gdyż "kolejne wybory byłyby nieszczęściem dla Łeby, a ze złożonych przez Halinę Klińską wyjaśnień wynika, że kara w postaci utraty mandatu byłaby nieadekwatna do winy."
Klińska, która wygrała wybory w II turze przewagą zaledwie jednego głosu, tłumaczyła radnym, że z oświadczeniem o działalności gospodarczej małżonka spóźniła się, bo dopiero 27 grudnia ub.r. sąd w Słupsku oddalił wyborczy protest jej konkurenta Andrzeja Strzechmińskiego, potwierdzając w ten sposób ważność wyborów.
Strzechmiński nie skorzystał z prawa odwołania się od tego orzeczenia do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Kużel powiedział, że jeszcze w czwartek radni zawieźli uchwalę dotycząca mandatu pani burmistrz do wojewody pomorskiego i komisarza wyborczego w Słupsku.
Pytany przez PAP, co rada zrobi, jeśli wojewoda uchyli tę uchwałę, Kużel powiedział, że "na pewno odwoła się do sądu."
Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z burmistrz Haliną Klińską. (PAP)
sibi/ mok/ jra/
