*Prokuratura Okręgowa w Słupsku (Pomorskie) oskarżyła szefów zajmującej się przewozami pasażerskimi firmy Rami-Ustka o przywłaszczenie 1,5 mln zł, wyłudzenie 98 tys. zł podatku VAT i nieuiszczenie 280 tys. zł podatku dochodowego od osób fizycznych. *
Jak powiedziała PAP rzeczniczka słupskiej prokuratury Beata Szafrańska, przesłany w piątek do sądu akt oskarżenia obejmuje cztery osoby: prezesa, wiceprezesa, księgową oraz pracownika spółki.
Według prokuratury prezes Mariusz R. i jego zastępca Jacek R. (nie są ze sobą spokrewnieni) przywłaszczyli 1,5 mln zł między 28 lutego 2003 r. a 14 grudnia 2005 r. wykorzystując przy sprzedaży biletów w autobusach spółki 5 niezarejestrowanych kas fiskalnych.
"Kasy te wydawał niczego nieświadomym konduktorom pracownik Roman Z." - wyjaśniła prokurator Szafrańska. "Uzyskany dzięki tym kasom utarg Z. przekazywał później bezpośrednio swoim szefom".
Księgowa Iwona R. (żona prezesa spółki) miała ukrywać proceder przywłaszczania pieniędzy spółki przez jej zarząd nie wpisując "lewych" dochodów do deklaracji podatkowych.
Wszyscy oskarżeni będą odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Na początku wszczętego w grudniu 2005 roku śledztwa prezes i księgowa trafili do tymczasowego aresztu, po trzech miesiącach sąd zamienił im ten środek zapobiegawczy na poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju z zabraniem paszportu i dozór policji.
Oskarżonym za przywłaszczenie pieniędzy i przestępstwa skarbowe grożą wysokie grzywny i do 10 lat więzienia. (PAP)
sibi/ malk/ jra/
