Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poncyljusz: rejestracja partii Polska Jest Najważniejsza "na dniach"

0
Podziel się:

Wiceszef klubu PJN Paweł Poncyljusz powiedział, że działacze jego
ugrupowania zamierzają "na dniach" złożyć wniosek o rejestrację partii politycznej Polska Jest
Najważniejsza. W środę odbyło się spotkanie warszawskiego PJN poświęcone programowi tego
ugrupowania.

Wiceszef klubu PJN Paweł Poncyljusz powiedział, że działacze jego ugrupowania zamierzają "na dniach" złożyć wniosek o rejestrację partii politycznej Polska Jest Najważniejsza. W środę odbyło się spotkanie warszawskiego PJN poświęcone programowi tego ugrupowania.

Kilkudziesięciu obecnych na spotkaniu sympatyków PJN miało możliwość podpisania się pod wnioskiem o rejestrację partii politycznej. "Chcielibyśmy (...) formalnie złożyć wszelkie dokumenty dosłownie na dniach. (...) Partia będzie się nazywała Polska Jest Najważniejsza" - powiedział Poncyljusz.

Poseł Jan Ołdakowski przekonywał, że PJN chce zaproponować "coś nowego". "Czujemy się nosicielami pewnej zmiany generacyjnej na polskiej scenie politycznej" - powiedział.

Poncyljusz podkreślił, że PJN ma trzy główne filary. "Pierwszy jest taki, że określamy się jako środowisko światopoglądowo konserwatywne" - wyliczał.

"Po drugie, jesteśmy środowiskiem gospodarczo skierowanym na pełną wolność gospodarczą. Nie chcę powiedzieć na liberalizm, bo to się źle kojarzy, ale uznajemy, że wolnorynkowa gospodarka to jest coś, czego dziś w Polsce brakuje. (...) Dziś dotykają nas różnego rodzaju problemy, jako przedsiębiorców, studentów, pracowników, emerytów, rencistów, rodziców" - mówił.

Trzecim filarem - jak podkreślił - jest kwestia "bycia wrażliwym społecznie". "Pochylamy się w swoich działaniach również nad sferą społeczną i uważamy, że to nie jest tylko kwestia pieniędzy, ale też dobrego dystrybuowania tymi pieniędzmi" - powiedział.

Poncyljusz podkreślił, że jego ugrupowanie "kieruje się na wolny rynek". "To oczywiście jest hasłem, które podnosi wiele partii politycznych, tylko potem, jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że rosną nam podatki, maleją emerytury, a nic się nie dzieje w tych dziedzinach, które były zapowiadane przed wyborami" - dodał.

Zaznaczył, że pod hasłami gospodarczymi PJN rysuje się docelowy model polityki gospodarczej państwa. "Państwa, które bardziej zajmuje się zbieraniem podatków i opisywaniem regulacji w dziedzinach, które tego wymagają, a nie państwa, które angażuje się gospodarczo w każde przedsiębiorstwo" - powiedział. Zapewniał, że pomysły PJN będą się przekładały na konkretne projekty ustaw.

"My odwołując się celowo do pewnej nowoczesności, pewnego modelu XXI wieku, podkreślamy, że bardzo cenimy wspólnotę. (...) Ale coś, na co drugiego kładziemy nacisk - to indywidualizm. Dziś młody człowiek jako swoją wolność traktuje indywidualizm" - mówił z kolei Ołdakowski.

Poseł podkreślił także, że w programie PJN bardzo ważną rolę odgrywa rodzina. "Rodzina jako źródło wartości w społeczeństwie, a z drugiej strony - jako ta podstawowa komórka ekonomiczna, na którą państwo, jak na małe przedsiębiorstwo nakłada też wiele ograniczeń" - mówił.

"Dlatego np. jesteśmy zwolennikami likwidacji +becikowego+, a zastąpienia go dużo nowocześniejszą formą wspierania polityki prorodzinnej, czyli - osobą fiskalną. Dziś będziemy długo jeszcze dyskutować, czy w naszym programie znajdzie się rozwiązanie, że osoby, które będą miały więcej niż troje dzieci, będą miały dodatkową, czyli trzecią osobę fiskalną - to jest rozwiązanie zaczerpnięte z Francji - czy każde dziecko będzie mogło być osobą fiskalną, czyli być rozliczane w PIT" - tłumaczył.

W ocenie Ołdakowskiego dzisiejsza polityka prorodzinna jest "mechaniczna", przez co nieskuteczna. "Te same 1000 zł jest przez państwo wypłacane z powodu urodzenia się dziecka milionera, jak i osoby, która jest na zasiłku" - podkreślił.

Ołdakowski mówił także o wadze kultury i jej roli w państwach Unii Europejskiej. "W UE (...) kultura staje się jednym z takich podstawowych języków wymiany wartości. Pozycja państwa jest definiowana nie tylko poprzez siłę ekonomiczną danego państwa, ale również przez umiejętność stworzenia pewnej opowieści, pewnej autoprezentacji. Stoję na stanowisku, że dla państwa w UE na początku XXI w. kultura i dziedzictwo narodowe jest dziedziną strategiczną" - przekonywał.

"Żebyśmy byli widzialni i słyszalni, musimy swoją tożsamość, swoją kulturę, swoją historię, swoją dumę z własnej tradycji opowiadać właśnie językiem sztuki, filmów, dzieł literackich" - kontynuował. Dlatego - jak mówił - powinien to być obszar opieki państwa.(PAP)

sdd/ ju/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)