Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Porozumienie o pomocy dla zniszczonego osiedla w Bytomiu - we wrześniu

0
Podziel się:

Do połowy września ma być wypracowane porozumienie między władzami Bytomia,
rządem a Kompanią Węglową m.in. ws. pomocy mieszkańcom osiedla, które przez szkody górnicze zostało
mocno zniszczone.

Do połowy września ma być wypracowane porozumienie między władzami Bytomia, rządem a Kompanią Węglową m.in. ws. pomocy mieszkańcom osiedla, które przez szkody górnicze zostało mocno zniszczone.

Dotąd w Karbiu wskutek szkód górniczych spowodowanych przez należącą do Kompanii Węglowej kopalnię "Bobrek-Centrum" z 80 mieszkań ewakuowano 190 osób z 12 budynków. Do dalszej ewakuacji w najbliższym czasie przewidziano 86 osób z 33 mieszkań w czterech następnych budynkach. Ogółem - według władz miasta - problem może dotyczyć nawet ponad 630 osób z 28 budynków.

W poniedziałek w Warszawie prezydent Bytomia Piotr Koj spotkał się z ministrem w kancelarii premiera Michałem Bonim i prezes Kompanii Węglowej Joanną Strzelec-Łobodzińską. O rezultatach popołudniowych rozmów poinformowała wieczorem PAP rzeczniczka bytomskiego magistratu Katarzyna Krzemińska-Kruczek.

"Jest decyzja o porozumieniu, które musi powstać do połowy września. Jego efektem ma być odszkodowanie, w wyniku którego Bytom będzie mógł wybudować nowe domy o wielkości równoważnej zasobowi, który został utracony. W wypracowywaniu porozumienia będzie uczestniczyła też strona rządowa" - wskazała Krzemińska-Kruczek dodając, że projekt dokumentu ma przygotować miasto.

Władze Bytomia w ub. tygodniu zaproponowały, by górnicza spółka wypłaciła odszkodowania za szkody w oparciu o tzw. wskaźnik odtworzenia metra kwadratowego powierzchni mieszkaniowej budynków mieszkaniowych, czyli ponad 30 mln zł. Pieniądze te pozwoliłyby wybudować nowe domy dla wykwaterowanych osób.

Przedstawiciele Kompanii Węglowej zaznaczali, że oferowane przez nich odszkodowania nie pozwolą na budowę nowych mieszkań. Choć nie odżegnywali się od odszkodowań, ich zdaniem, nie mogą one przekraczać jednak wysokości wyrządzonych szkód.

W ub. tygodniu Koj rozmawiał o tej sprawie m.in. z premierem Donaldem Tuskiem i ministrem Michałem Bonim. Szczegóły nie zostały wówczas wypracowane. Prezydent Bytomia przyznawał, że może m.in. chodzić o pomoc finansową rządu dla Bytomia - w sytuacji, gdyby rozmowy z Kompanią Węglową nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.

Poniedziałkowe ustalenia - według Krzemińskiej-Kruczek - nie oznaczają, że Kompania ma w całości pokryć koszty budowy nowych domów. Na razie nie wiadomo, kto sfinansuje budowę nowych budynków, a także, jak zagospodarowany zostanie wysiedlony teren. To ma określić porozumienie.

Miasto w nowej inwestycji planuje wnieść swój wkład m.in. w postaci gruntu czy uzbrojenia terenu. Samorząd przypomina, że ma tereny pod budowę nowego osiedla TBS w sąsiadującej z Karbiem dzielnicy Szombierki.

Rzeczniczka podkreśliła, że planowane porozumienie ma też regulować "kwestie ustalenia pomocy związanej z niezbędną dla Bytomia rewitalizacją".

W poniedziałkowym spotkaniu uczestniczyli: minister Michał Boni - jako gospodarz, wiceminister spraw wewnętrznych Włodzimierz Karpiński, wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło i wiceminister finansów Hanna Majszczyk. Z ramienia miasta - prócz prezydenta Piotra Koja był m.in. wiceprezydent Marian Maciejczyk oraz szef tamtejszego TBS-u. Kompanię Węglową reprezentowali prezes Joanna Strzelec-Łobodzińska oraz wiceprezes Marek Uszko.

Kolejne spotkanie - poświęcone przyszłości wydobycia w rejonie Karbia - ma odbyć się w Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach w środę. Uczestniczyć w nim mają m.in. władze Bytomia i Kompanii Węglowej.(PAP)

mtb/ amac/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)