Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poseł Dariusz Joński ponownie szefem SLD w Łódzkiem

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o uchwale wzywającej do ustąpienia prezydent Łodzi
#

# dochodzi informacja o uchwale wzywającej do ustąpienia prezydent Łodzi #

31.03. Łódź (PAP) - Rzecznik SLD, poseł Dariusz Joński został w sobotę ponownie wybrany na szefa Sojuszu w regionie łódzkim. Joński nie miał kontrkandydata. Głosowało na niego 131 delegatów na zjazd wojewódzki; dziewięciu było przeciw.

Po wyborze Joński zapowiedział, że głównym celem SLD w regionie będą wybory samorządowe. "Będziemy chcieli w województwie łódzkim wygrać wybory samorządowe. Województwo łódzkie i stolica tego regionu słynie z bardzo dobrych notowań dla SLD (...) Chcemy, aby SLD wygrywało w województwie i w Łodzi" - mówił na konferencji prasowej Joński.

Dodał, że Sojusz chce też dobrze przygotować się do wyborów parlamentarnych tak, żeby przynajmniej podwoić liczbę posłów z regionu łódzkiego (obecnie ma trzech posłów). Sekretarzem rady wojewódzkiej Sojuszu został także ponownie Ryszard Kaczkowski.

Kandydaturę Jońskiego zgłosił nowy szef miejskich struktur Sojuszu w Łodzi, Tomasz Trela. Przed wyborem w lokalnych mediach pojawiały się spekulacje, że kontrkandydatem Jońskiego może być poseł Cezary Olejniczak (brat byłego szefa SLD Wojciecha Olejniczaka), ale na zjeździe nie zgłoszono jego kandydatury. Podczas zjazdu wybrano także delegatów na zjazd krajowy SLD, który odbędzie się 28 kwietnia.

Szef SLD Leszek Miller, który był gościem zjazdu, w swoim przemówieniu do delegatów mówił, że każdy dzień potwierdza słuszność wybranej drogi przez SLD. "Także to, że zdecydowaliśmy się na samodzielność, że nie pozwoliliśmy się rozbić i nie pozwoliliśmy się zapisać do innej partii. To, że istniejemy, że po tak silnym ciosie, jakim była ostatnia kampania sprawozdawczo-wyborcza, jakim były wybory, wstaliśmy i postanowiliśmy nie tylko być, ale także odnosić kolejne sukcesy" - mówił Miller.

Dzisiaj wyraźnie widać, że nas miało nie być. Mieliśmy być rozczłonkowani, że mieliśmy przyjąć inną kierowniczą rolę albo, że mieliśmy się poddać nowemu hegemonowi, którego wyznaczono, aby pod jego skrzydłami formowany był w Polsce jakiś nowy pseudolewicowy trend - ocenił lider SLD.

"To, że jesteśmy tak wściekle atakowani jest wynikiem tego, że okazało się, iż jesteśmy silniejsi, niż ci którzy chcieli doczekać likwidacji bądź marginalizacji SLD. Chciałem wyraźnie powiedzieć. SLD nie podda się żadnemu szantażowi, żadnemu naciskowi, żadnemu spiskowi i żadnej nawałnicy, która jest skierowana na to, żeby nas osłabić. Byliśmy partią samodzielną i niekoncesjonowaną i dalej będziemy. Nie poddamy się, a naszym weryfikatorem będą tylko i wyłącznie nasi wyborcy" - mówił Miller.

Zapowiedział organizację 1 maja w Warszawie wielkiej manifestacji ludzi pracy. "W święto ludzi pracy SLD będzie tam, gdzie są ludzie pracy, gdzie jest ich reprezentacja związkowa. Zatem nie będzie nas w Sali Kongresowej na imprezie Janusza Palikota. Będziemy na ulicach Warszawy w wielkiej manifestacji zorganizowanej przez lewicę i związki zawodowe" - zaznaczył.

Miller zaapelował też do działaczy Sojuszu, żeby przyjechali do Warszawy, a lokalnie uczcili Święto Pracy dzień wcześniej lub przed wyjazdem. "Ale 1 maja wsiądźcie w autokary, samochody, w pociągi i przyjedźcie do Warszawy. Musimy pokazać naszą siłę i nasze znaczenie" - podkreślił Miller.

Zjazd SLD przyjęli także uchwałę, w której wzywa prezydent Łodzi Hannę Zdanowską (PO) do natychmiastowej rezygnacji z urzędu (w Łodzi trwa zbiórka podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Zdanowskiej).

Jak napisano w uchwale Sojuszu działania podejmowane przez Hannę Zdanowską, tj.: likwidacja szkół, wprowadzenie podwyżek czynszów, podwyżek opłat za przedszkola i żłobki, podwyżek za przejazdy transportem zbiorowym oraz podwyżki podatków lokalnych "godzą w podstawy egzystencji najbiedniejszych łodzian, a także zniechęcają potencjalnych inwestorów".

"14 miesięcy rządów Hanny Zdanowskiej to czas jej pychy, buty i arogancji. To czas lekceważenia zasad dialogu z mieszkańcami i z opozycją" - napisano m.in. w uchwale. Jak podkreślono Hanna Zdanowska dopuściła się także "ośmieszających miasto politycznych układów z osobami organizującymi referendum w celu jej odwołania". "Tak oburzające działania Hanny Zdanowskiej świadczą o tym, iż utraciła ona moralne prawo do sprawowania urzędu prezydenta miasta Łodzi" - głosi uchwała zjazdu łódzkiego Sojuszu.

Kilka dni temu zawarte zostało porozumienie pomiędzy prezydent Zdanowską i częścią inicjatorów referendum ws. jej odwołania. Porozumienie zakłada utworzenie społecznej rady mieszkańców Łodzi. Jej zadaniem ma być działanie na rzecz rozwoju Łodzi i dobra mieszkańców miasta. W skład rady zostaną powołani przedstawiciele mieszkańców, a w jej pracach będą mogli uczestniczyć także zaproszeni eksperci i przedstawiciele organizacji pozarządowych. "Łódź najbardziej potrzebuje teraz stabilizacji. Żądania podania się prezydenta miasta do dymisji jest niepoważne i nieodpowiedzialne. Sprzeciw opozycji wobec powołania społecznego organu doradczego jest przykładem wykorzystywania każdej okazji do ataku na władze miasta" - napisano wówczas w oświadczeniu biura prasowego UMŁ.

Szef SLD w Łódzkiem, Dariusz Joński ma 33 lata. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Łódzkiej i podyplomowe studium Prawa i Administracji na Uniwersytecie Łódzkim. W wyborach samorządowych w 2006 r. został wybrany do Rady Miejskiej w Łodzi, a cztery lata później został radnym sejmiku. Jego kariera w Sojuszu nabrała tempa w 2010 roku po referendum, w którym odwołano ówczesnego prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego. Joński był jednym z jego inicjatorów. Został wówczas wybrany przez partyjnych kolegów na nowego przewodniczącego SLD w regionie, a po zawarciu porozumienia z PO został także wiceprezydentem miasta. Był kandydatem SLD w wyborach na prezydenta Łodzi, ale w drugiej turze przegrał z Hanną Zdanowską (PO). W wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych został jedynym posłem SLD z Łodzi, a od grudnia ub. roku jest rzecznikiem Sojuszu. (PAP)

szu/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)