Łódzki sąd do piątku odroczył decyzję w sprawie wniosku prokuratury o aresztowanie b. szefa gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy Mieczysława Wachowskiego. Według prokuratury, Wachowski jest podejrzany o usiłowanie wyłudzenia dwóch milionów zł od jednej z osób osadzonych w areszcie w zamian za obietnic jej zwolnienia, próbę oszukania na milion złotych biznesmenów spod Łodzi i ukrywanie tajnych dokumentów.
Jak poinformował PAP w czwartek wieczorem rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Wojciech Górski, prokuratura wnioskuje o aresztowanie podejrzanego z uwagi na obawę matactwa i zagrożenie wysoką karą - do 10 lat więzienia. Wieczorem Wachowski został przewieziony do sądu, który po kilku godzinach zdecydował się odroczyć posiedzenie w tej sprawie do piątku do godz. 14.
B. minister został zatrzymany rano przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku ze śledztwem ABW i łódzkiej Prokuratury Apelacyjnej w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy. Postępowanie zostało wszczęte po doniesieniu braci G., biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa. Wachowski już drugi raz został zatrzymany w tej sprawie; we wrześniu 2005 roku zarzucono mu płatną protekcję i ukrywanie dokumentów. Wieczorem Wachowski przez kilka godzin był przesłuchiwany; według prokuratury, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. (PAP)
szu/ mow/
