Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posiedzenie ws. umorzenie sprawy korupcji w górnictwie - 29 sierpnia

0
Podziel się:

Do 29 sierpnia katowicki sąd odroczył posiedzenie, na którym będzie
rozpoznawał wnioski obrony o umorzenie postępowania wobec części z 25 oskarżonych o korupcję w
górnictwie. Wniosła o to prokuratura, która dotychczas nie miała możliwości zapoznania się z
pismami adwokatów.

Do 29 sierpnia katowicki sąd odroczył posiedzenie, na którym będzie rozpoznawał wnioski obrony o umorzenie postępowania wobec części z 25 oskarżonych o korupcję w górnictwie. Wniosła o to prokuratura, która dotychczas nie miała możliwości zapoznania się z pismami adwokatów.

W styczniu częstochowska prokuratura oskarżyła 25 osób - wśród nich b. dyrektorów kopalń i b. prezesów spółek węglowych, którzy według śledczych przyjęli ponad 3 mln zł łapówek za preferowanie niektórych firm kooperujących z górnictwem. To największa sprawa dotycząca łapówkarstwa w branży, która znalazła finał w sądzie.

Do wyznaczonego na wtorek posiedzenia obrońcy złożyli wnioski o umorzenie postępowań wobec 13 oskarżonych. Część adwokatów argumentuje, że ich klienci nie pełnili funkcji publicznych, a zatem nie mogą odpowiadać za korupcję.

Odroczenia posiedzenia domagała się prokuratura. Do tej pory nie dotarły do niej z sądu wnioski obrońców. Oskarżenie nie mogło się zapoznać i odnieść do tych dokumentów. Termin kolejnego posiedzenia sąd wyznaczył na 29 sierpnia.

Prokuratorskie postępowanie rozpoczęło się w 2008 r. od zawiadomienia o przestępstwie złożonego przez Andrzeja B. - współwłaściciela jednej z firm, zajmujących się sprzedażą towarów i świadczeniem usług na rzecz kopalń. Mężczyzna opisał proceder korupcyjny w latach 2003-2008, w którym brał udział, wręczając korzyści majątkowe. B. zdecydował się pójść do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego po tym, jak poróżnił się ze wspólnikiem - Antonim G. Zeznał, że należąca do nich firma zdobywała kontrakty w kopalniach, korumpując prezesów i dyrektorów.

Andrzej B. skorzystał z klauzuli bezkarności, przysługującej osobom, które same ujawniły korupcję. Jego sprawa została umorzona. W procesie zostanie przesłuchany jako świadek. Oskarżeni odpowiedzą przed sądem za przyjmowanie łapówek w kwotach od dwóch do ponad 500 tys. zł. Postawione im zarzuty dotyczą lat 2003-2008 i funkcji, które te osoby pełniły w tamtym okresie - dyrektorów kopalń lub pracowników spółek węglowych.

Wśród oskarżonych znaleźli się m.in. były prezes Kompanii Węglowej Maksymilian K., który według prokuratury przyjął 300 tys. zł łapówek. Następca Maksymiliana K. na tym stanowisku Mirosław K. został oskarżony o przyjęcie 16,5 tys. zł, b. prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Leszek J. - 600 tys. zł, a Stanisław G. - były prezes Katowickiego Holdingu Węglowego - 186 tys. zł.(PAP)

kon/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)