Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posłowie chcą, by do spirytusu dodawać też zagraniczne skażalniki

0
Podziel się:

Posłowie chcą, by producenci skażonego spirytusu, np. do produkcji
kosmetyków, mogli nadal używać zagranicznych skażalników, a nie tylko polskich, jak chciał resort
finansów. Popierają stosowną poprawkę do projektu nowelizacji ustawy o akcyzie.

Posłowie chcą, by producenci skażonego spirytusu, np. do produkcji kosmetyków, mogli nadal używać zagranicznych skażalników, a nie tylko polskich, jak chciał resort finansów. Popierają stosowną poprawkę do projektu nowelizacji ustawy o akcyzie.

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o akcyzie, którego drugie czytanie odbyło się w środę w Sejmie, ma dostosować polskie przepisy do unijnej dyrektywy o akcyzie. Rząd postanowił jednak, że należy też dokonać zmian dotyczących produkcji skażonego spirytusu. Uznał, że jego producenci powinni używać tylko polskich skażalników. Obecnie można stosować wszystkie dopuszczone do obrotu w UE, ale najczęściej używane są łotewskie.

Sprawozdawca komisji finansów publicznych, która pracowała nad projektem, poseł Marek Zieliński z PO powiedział w środę, że komisja odrzuciła pomysł rządu. "Odrzucenie tej propozycji było wynikiem krytycznego dla tej zmiany stanowiska krajowych producentów alkoholi i przekonanie większości członków komisji o negatywnych skutkach takiego rozwiązania dla branży" - wyjaśnił.

Zieliński poinformował, że komisja wprowadziła też do projektu zmianę, która pozwala każdemu podatnikowi akcyzy, a nie tylko takiemu, który prowadzi tzw. skład podatkowy, na obniżenie należnej akcyzy o podatek zapłacony od zareklamowanych wyrobów akcyzowych. Byłoby to możliwe, gdyby podatnik uznał reklamację i zniszczył zareklamowane wyroby.

Inna pozytywnie zaopiniowana przez komisję poprawka, przewiduje uproszczenie oświadczeń o przeznaczeniu oleju opałowego. Z obowiązku składania takich oświadczeń miałby być zwolnione m.in. publiczne szkoły, zakłady opieki zdrowotnej, pomocy społecznej. Kolejna zmiana przewiduje zwolnienie z podatku "nabytego wewnątrzwspólnotowo" samochodu osobowego, jeśli został on w tej procedurze dostarczony, albo wyeksportowany w ciągu 30 dni.

Andrzej Orzechowski z PO poinformował, że jego klub poprze projekt nowelizacji. Według niego, przewiduje on zmiany korzystne i oczekiwane, ponadto we właściwy sposób implementuje dyrektywę unijną.

Maria Zuba z PiS powiedziała, że stanowisko jej klubu zależeć będzie od poparcia dla zgłoszonych przez nią poprawek. Zuba pozytywnie oceniła przewidziane w projekcie m.in. wprowadzenie elektronicznego systemu dokumentacji, czy też korzystne zmiany dla dystrybutorów samochodów osobowych. "Projekt nadal zawiera kilka rozwiązań, które budzą zastrzeżenia" - zaznaczyła. Wskazała np. przepisy dotyczące skażonego alkoholu. Skrytykowała też szybkość prac nad nowelizacją. Jej zdaniem bez uzasadnienia przyjęto tempo "na wczoraj".

Anita Błochowiak z Lewicy poinformowała, że jej klub nie będzie zgłaszał poprawek. Wyraziła nadzieję, że przyjęte przez komisję zmiany uszczelnią system, przyniosą dodatkowe wpływy do budżetu i będą wspierać polskie firmy. "Z całą pewnością będziemy obserwować wykonanie tej ustawy ze strony ministerstwa" - zapowiedziała.

Poparcie dla projektu zadeklarował Jan Łopata z PSL. Zaznaczył, że ograniczenie rodzajów skażalników spirytusowych byłoby niekorzystne dla polskich firm. Według niego krajowe skażalniki mają tak intensywny zapach, że wyprodukowanego z ich użyciem spirytusu nie można stosować w niektórych gałęziach produkcji, np. kosmetyków, czy chemii gospodarczej.

Wiceminister finansów Jacek Kapica wyjaśnił, że przy okazji nowelizacji ustawy o akcyzie rząd chciał ograniczyć w Polsce możliwość produkcji alkoholu skażonego tzw. metodą łotewską. Według niego, spirytus taki można łatwo odkazić. Kapica dodał, że Polska będzie starała się na poziomie unijnym wyeliminować metodę łotewską skażania spirytusu. "Mam nadzieję, że nie będziemy mówili o pogorszeniu warunków produkcji spirytusu w Polsce w porównaniu z innymi krajami UE" - powiedział wiceminister.

W jego ocenie, poprawki komisji wprowadzają rozwiązania odpowiadające oczekiwaniom przedsiębiorców. Wiceminister poinformował, że sprzedaż krajowego alkoholu etylowego w Polsce wynosi 121 mln litrów rocznie, a ujawniony nielegalny alkohol to 120 tys. litrów, czyli 1 proc. "Nie możemy mówić, że to jest masowa skala, choć każdą skalą się zajmujemy. Działania (...) idą w kierunku ograniczania szarej strefy" - powiedział.

Rządowy projekt przewiduje m.in. wprowadzenie specjalnego systemu elektronicznego, który ma zastąpić stosowaną obecnie papierową dokumentację związaną z przemieszczaniem towarów akcyzowych w procedurze tzw. zawieszonej akcyzy. Stosując tę procedurę firma nie musi od razu płacić podatku. Jest on wymagalny dopiero w czasie wyprowadzenia towaru na rynek. Komisja finansów zdecydowała, że papierowa dokumentacja będzie stosowana do końca 2011 r., a nie jak planował rząd do końca 2010 r. (PAP)

mmu/ drag/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)