Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posłowie polscy i włoscy o Turcji i Inicjatywie Środkowoeuropejskiej

0
Podziel się:

Proces rozszerzenia Unii Europejskiej, w tym perspektywa członkostwa Turcji
we wspólnocie oraz sens dalszego funkcjonowania Inicjatywy Środkowoeuropejskiej zdominowały
wtorkowe posiedzenie sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych z udziałem delegacji parlamentarzystów z
Włoch.

Proces rozszerzenia Unii Europejskiej, w tym perspektywa członkostwa Turcji we wspólnocie oraz sens dalszego funkcjonowania Inicjatywy Środkowoeuropejskiej zdominowały wtorkowe posiedzenie sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych z udziałem delegacji parlamentarzystów z Włoch.

Posłowie zarówno z Polski, jak i Włoch podkreślali bardzo dobrą wzajemną współpracę między oboma krajami. Szef Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki (PO) poinformował, że w pierwszej połowie przyszłego roku spodziewana jest wizyta prezydenta Włoch Giorgio Napolitano w Polsce.

Wiceszefowa komisji Jolanta Szymanek-Deresz (Lewica) wyraziła podczas debaty z włoskimi deputowanymi wątpliwości co do potrzeby dalszego funkcjonowania Inicjatyw Środkowoeuropejskiej, która - jak podkreślała - była powołana dla wzmocnienia procesu integracji europejskiej.

ISE - największa i najstarsza organizacja regionalna w Europie środkowo-wschodniej - powstała w 1989 roku. Powołały ją Austria, ówczesna Jugosławia, Węgry i Włochy. Obecnie należy do niej 18 państw: Albania, Austria, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Macedonia, Mołdawia, Polska, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia, Ukraina, Węgry i Włochy.

Ze zdaniem Szymanek-Deresz zgodził się przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Izby Deputowanych Republiki Włoskiej Stefano Stefani. Jak przyznał, on też ma pewne wątpliwości co sensu dalszego funkcjonowania ISE. Dodał, że wątpliwości, czy ISE "jest naprawdę żywą i skuteczną inicjatywą" miał już kilka lat wcześniej podczas szczytu tej organizacji w Trieście.

Celowość funkcjonowania ISE podkreślał jednak Halicki. Mówił, że ISE jako swój ambitny cel nakreśliła integrację europejską krajów członkowskich z UE. Szef komisji zwrócił uwagę, że jest to stowarzyszenie 18 państw, a 9 z nich w dalszym ciągu nie należy do Unii. "Można powiedzieć, że ten cel jest zrealizowany dopiero w połowie" - ocenił.

Halicki zaznaczył, że ISE to cenna inicjatywa, która - jak mówił - być może "wymaga pewnej reorganizacji czy nowego spojrzenia".

Także w gronie 18 członków ISE trwają dyskusje o jej przyszłym kształcie, mechanizmach współdziałania ekonomicznego, usuwaniu barier handlowych. Podkreśla się m.in. konieczność zreformowania organizacji i zwiększenia jej współpracy z innymi organizacjami regionalnymi i międzynarodowymi.

Stefani przyznając, że może jego słowa nie będą zbyt dyplomatyczne, ocenił, że kraje członkowskie UE powinny sobie zadać pytanie, czy "proces rozszerzania Unii nie przebiega zbyt szybko". "Ja nie mówię, że nie powinniśmy dążyć do integracji europejskiej, natomiast powinniśmy sobie spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy ten proces nie przyspiesza zanadto" - podkreślał włoski deputowany.

W tym kontekście Tadeusz Iwiński (Lewica) zapytał, jaki jest stosunek rządu włoskiego do perspektywy członkostwa Turcji w UE. Zwrócił uwagę, że spośród 27 państw UE to w Polsce jest największe poparcie dla członkostwa Turcji we wspólnocie.

Stefani odpowiadając, że rząd Silvio Berlusconiego wspiera przystąpienie Turcji do UE, zwrócił uwagę, że jedna z partii koalicyjnych, której on jest członkiem, jest temu absolutnie przeciwna.

W październiku Komisja Europejska skrytykowała Turcję za liczne braki w poszanowaniu podstawowych wolności i mały postęp w negocjacjach z UE. W raporcie poświęconym Turcji KE stwierdziła naruszenia wolności prasy, równouprawnienia ze względu na płeć, wytykając tak poważne problemy, jak przemoc w rodzinie, zabójstwa honorowe czy zmuszanie do małżeństw.

KE wytykała też brak postępów w sprawie długo oczekiwanego otwarcia tureckich portów lotniczych i morskich dla jednostek z greckiego Cypru, czego Ankara odmawia od czasu podzielenia wyspy w 1974 roku. UE, która od 2005 r. prowadzi rozmowy akcesyjne z Turcją, już w 2006 roku zamroziła z tego powodu sześć z 35 rozdziałów negocjacyjnych z Turcją. (PAP)

eaw/ ura/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)