Policja zatrzymała 30-letniego włamywacza z Katowic, który przez trzy lata ukrywał się przed polskim wymiarem sprawiedliwości w Irlandii. Został ujęty krótko po powrocie do kraju - poinformował w sobotę PAP Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji.
Według policjantów mężczyzna utrzymywał kontakt z przestępcami, zamieszanymi w sprawę włamania do salonu jubilerskiego w Katowicach, w czasie którego skradziono zegarki i biżuterię wartości 1,2 mln zł. Śledczy sprawdzają, czy sam ma bliższy związek z tym "skokiem".
Poszukiwanego zatrzymali w piątek policjanci z KWP w Katowicach. "Mężczyzna od trzech lat był poszukiwany listem gończym. Ponadto sądy z Katowic i Pszczyny wydały za nim dwa nakazy doprowadzenia do więzienia celem odbycia kary za włamania" - powiedział Wręczycki.
Mężczyzna wrócił do kraju przed kilkoma dniami. Według ustaleń policji przed zatrzymaniem był w kontakcie z osobami związanymi z włamaniem do salonu jubilerskiego w centrum handlowym w Katowicach.
Do włamania i kradzieży zegarków i biżuterii w centrum handlowym w Katowicach doszło w lipcu ubiegłego roku. W ostatnich dniach policja poinformowała o zatrzymaniu trzech mężczyzn w związku z tym przestępstwem. Wśród nich jest policjant. Całej trójce zarzucono paserstwo. Prowadzącym śledztwo funkcjonariuszom udało się odzyskać część zegarków. Ich wartość to ponad pół miliona zł.(PAP)
kon/ wkr/