Izba Celna w Olsztynie ogłosiła przetargi na zakup sprzętu potrzebnego do obsługi nowego przejścia granicznego w Grzechotkach. Kończy się też nabór pracowników, którzy mają na nim pracować. Rosjanie zapowiadają, że odprawy w tym punkcie będą możliwe w połowie przyszłego roku.
Przejście graniczne z obwodem kaliningradzkim w Grzechotkach jest zbudowane od blisko 4 lat, ale nie pracuje, ponieważ Rosjanie mimo zapowiedzi przez kilka lat nie budowali przejścia po swojej stronie granicy - prace po ich stronie dopiero są w toku.
_ - Ostatnio jednak coraz poważniejsi i wysocy rangą urzędnicy zapowiadają, że na początku przyszłego roku budowa tego przejścia zostanie ukończona, a odprawy będą mogły ruszyć w połowie roku. Postanowiliśmy się porządnie na ten moment przygotować _ - powiedział zastępca dyrektora Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy.
Przejście graniczne w Grzechotkach będzie największym przejściem Polski z Rosją. Po polskiej stronie zbudowano na nim kilkanaście pasów odpraw, duże parkingi, toalety i prysznice dla kierowców - takiej infrastruktury nie ma na żadnym z obecnych przejść z Rosją.
_ - Dotychczas nie wyposażaliśmy tego przejścia granicznego w sprzęt, bo nie chcieliśmy, by +uciekały+ gwarancje na maszyny. Ale wobec zapowiedzi Rosjan i widocznego ich zaangażowania w budowę nie mamy na co czekać, stąd ogłosiliśmy przetargi na zakup urządzenia rentgenowskiego do prześwietlania bagażu i detektory przemytu. Urządzenia te kosztować będą 2 mln zł _ - powiedział Chudy.
Na liczącej nieco ponad 200 km granicy Polski z Rosją obecnie są trzy drogowe przejścia graniczne: w Gołdapi, Bezledach i Gronowie. Przez te przejścia w 2008 roku granicę przekroczyło prawie 2 mln osób, w tym roku do końca sierpnia - 720 tys. osób.
Z szacunków Izby Celnej w Olsztynie wynika, że około połowa tirów jeżdżących do i z Rosji będzie przekraczać granicę w Grzechotkach, dlatego zdecydowano, że wkrótce rozpoczną się szkolenia osób, które będą pracować na tym przejściu.
_ - Właśnie kończymy największy w historii naszej służby nabór do pracy. Zatrudnimy 70 osób. Wybraliśmy ich z 700 chętnych. Ponieważ decyzje tych celników będą dotyczyły towarów wartych miliony złotych uznaliśmy, że już wkrótce wszyscy nowi pracownicy nie będą czekali na uruchomienie przejścia w Grzechotkach tylko zaczną się przyuczać do pracy na dotychczasowych przejściach w Gronowie, Bezledach i Gołdapi. Ci ludzie po prostu muszą być obeznani z pracą na granicy _ - powiedział Chudy.
Ruch na granicy Polski z Rosją w 2009 roku w porównaniu z rokiem ubiegłym zmniejsza się. W 2008 roku granicę tę przekroczyło prawie 160 tys. ciężarówek, w tym roku do końca sierpnia - zaledwie 51,5 tys. _ - Na granicy widać światowy kryzys. Wiele firm nie poprzedłużało kontraktów, przestało wzajemnie handlować. Do tego auta z Rosji wyjeżdżają w większości, tj. ok. 90 procentach, puste, wwożą do Rosji wszystko: od produktów spożywczych po bardzo zaawansowaną technikę _ - powiedział Chudy.
