Były zastępca naczelnego dyrektora Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" Jerzy M., a także cztery inne osoby zostały oskarżone w związku z przetargiem dotyczącym instalacji systemu ochrony dla warszawskiego portu lotniczego.
Według prokuratury w trakcie postępowania przetargowego, dotyczącego systemu ochrony stref peryferyjnych lotniska i płyt postoju samolotów dla Portu Lotniczego w Warszawie, w 2004 i 2005 roku, nie powiadomili oni dyrektora PPL, że starająca się o instalację systemu firma nie spełnia warunków udziału w postępowaniu i nie wykonała zleconego zamówienia w porcie lotniczym w Bukareszcie.
Jak poinformował w poniedziałek PAP prokurator Andrzej Laskowski z oddziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu, akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do warszawskiego sądu rejonowego.
"Jerzego M. oskarżyliśmy o to, że wbrew ciążącym na nim obowiązkom dotyczącym chronienia mienia przedsiębiorstwa i obowiązku zgłoszenia wniosku o wykluczenie z postępowania przetargowego wykonawcy, który nie spełnia warunków udziału w postępowaniu, posiadając informację o niewykonaniu przez firmę Magal Security Systems systemu ochrony obwodowej Międzynarodowego Portu Lotniczego w Bukareszcie, nie powiadomił o tym fakcie dyrektora naczelnego Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" - powiedział PAP Laskowski.
Jak dodał, Jerzy M. nie powiadomił przełożonego również o zatwierdzonym przez siebie wyjeździe delegacji pracowników na teren portu lotniczego w Bukareszcie. Według prokuratury ta informacja "mogła mieć wpływ na wstrzymanie zamówienia publicznego".
"Część osób wymienionych w akcie oskarżenia była w Bukareszcie i miała możność dokonania oceny prac oferenta przetargowego. Osoby te mogły się naocznie przekonać, że firma ta nie wywiązała się z przyjętego zobowiązania. Automatycznie podważona byłaby jej wiarygodność w postępowaniu przetargowym dotyczącym polskiego portu lotniczego" - powiedział Laskowski.
Podobne zarzuty usłyszały cztery inne osoby, które, według prokuratury, posiadały informacje dotyczące firmy startującej w przetargu i nie złożyły propozycji wykluczenia wykonawcy, który złożył nieprawdziwe informacje mające wpływ na przebieg sprawy właściwemu podmiotowi.
Wszystkim podejrzanym grozi do 5 lat więzienia.(PAP)
rpo/ itm/ mhr/