Studenci uczelni sportowych z Poznania i Gdańska protestowali przeciw deregulacji zawodu trenera. Ich zdaniem projekt ustawy ministra sprawiedliwości podważa sens podejmowania nauki i kształcenia się w tym zawodzie.
Zawód trenera znalazł się na liście 49 profesji, które w projekcie ustawy ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina mają zostać zderegulowane. To oznacza, że do wykonywania zawodu nie będzie potrzebny dyplom wyższej uczelni. Jedyne wymagania to pełnoletniość kandydata oraz niekaralność w zakresie współzawodnictwa sportowego. Przyszły trener musi też wykazać się odpowiednią wiedzą, która jednak nie jest do końca weryfikowana.
Wyższe uczelnie sportowe, a także środowisko sportowe już wcześniej sygnalizowały sprzeciw wobec projektu ustawy. We wtorek studenci z Poznania i Gdańska przez kilkadziesiąt minut protestowali na ulicach swoich miast.
"To nie jest tak, że jesteśmy całkowicie przeciwni deregulacji zawodu trenera. Stoimy na stanowisku, że wybitni sportowcy, specjaliści w swoich dziedzinach, mogliby zająć się pracą szkoleniową bez konieczności ukończenia odpowiednich studiów. Jedynym warunkiem byłoby zaliczenie egzaminu, na którym zweryfikowano by ich wiedzę" - tłumaczył Marcin Dobrzański przewodniczący Rady Uczelnianej Samorządu Studenckiego AWF, która zorganizowała protest.
W Poznaniu w demonstracji wzięło udział niespełna 100 studentów. Z okrzykiem "Zostaw trenera, hej Gowin zostaw trenera" przemaszerowali przez sąsiadujące z uczelnią skrzyżowanie, rozdając ulotki przechodniom i kierowcom.
Około 150 osób - studentów i pracowników naukowych Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu protestowało w Gdańsku. Barwna grupa wyposażona w gwizdki, transparenty oraz wuwuzele przeszła z uczelni na ulicę Grunwaldzką i chodnikiem skierowała się w stronę Sopotu. Przy granicy obu miast stanęła na przejściu na pieszych i zablokowała ruch samochodów.
"Ta blokada nie trwała nawet 10 minut. Mieliśmy zgodę Urzędu Miasta w Gdańska na organizację zgromadzenia publicznego i wszystko przebiegło tak jak zakładaliśmy. Większych utrudnień nie spowodowaliśmy, bo nasz protest nie odbył się w godzinach komunikacyjnego szczytu. W ten sposób chcieliśmy w kulturalnej formie zwrócić uwagę na dotykający nas problem" - powiedziała PAP przewodnicząca Rady Samorządu Studentów AWFiS Gdańsk, studentka IV roku Turystyki i Rekreacji Ewelina Cerowska.
W najbliższym czasie studenci i pracownicy naukowi gdańskiej AWFiS nie planują podobnych protestów.
"Wynika to głównie z tego, że niebawem kończy się rok akademicki. Później zobaczymy jak będą przebiegać dalsze prace nad ustawą o deregulacji różnych zawodów i nie wykluczamy kolejnych akcji" - podsumowała Cerowska. (PAP)
lic/ md/ pz/