Ponad 100 osób przeszło w czwartek ulicami Poznania w proteście przeciwko sprzedaży przez miasto gruntów w centrum miasta prywatnym inwestorom. Petycję w tej sprawie przekazali sekretarzowi miasta.
"Mamy dość marketów i galerii handlowych", "Chcemy terenów rekreacyjnych", "Nic na Jeżycach bez mieszkańców Jeżyc" - transparenty z takimi hasłami nieśli uczestnicy marszu.
W poniedziałek w Urzędzie Miasta Poznania odbędzie się licytacja gruntów w centrum. Cenę wywoławczą 27 tys. m kw. terenu ustalono na 75 milionów złotych. Do przetargu zgłosiło się trzech chętnych.
Na sprzedawanych terenach znajduje się zabytkowa zajezdnia tramwajowa. Potencjalny nabywca jest zobowiązany do przedstawienia programu prac konserwatorskich i remontowych dla zabytków. Na terenie tym może powstać galeria handlowa i mieszkania.
"Nie chcemy kolejnego centrum handlowego, chcemy w tym miejscu terenów rekreacyjnych takich jak park, a w przyszłości nawet aquapark" - powiedział PAP organizator protestu Stanisław Gorzelańczyk z rady osiedla Jeżyce.
Miasto uchwaliło plan zagospodarowania przestrzennego na tym terenie, przeprowadziło badania socjologiczne i konsultacje społeczne - kilkadziesiąt protestów zostało przez radnych odrzuconych jako bezzasadne. "Miasto zabezpieczyło dla mieszkańców tej dzielnicy tereny rekreacyjne, którym stanie się dotychczas zamknięty teren starego zoo" - powiedziała PAP rzecznik prezydenta Poznania Anna Sznytko.
Demonstranci przyszli do Urzędu Miasta, gdzie na ich delegację czekał sekretarz miasta, który odebrał petycję w sprawie wycofania się z pomysłu sprzedaży terenów zajezdni. "Jeżeli nasze żądania unieważnienia przetargu nie zostaną uwzględnione, to zapowiadamy dalsze protesty" - powiedział PAP Stanisław Gorzelańczyk. (PAP)
kpr/ wkr/ jra/