Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poznań: Uroczystości upamiętniające ofiary katastrofy pod Smoleńskiem

0
Podziel się:

Mszą świętą i nadzwyczajnym posiedzeniem senatów wyższych uczelni publicznych
uczczono w środę w Poznaniu pamięć ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Mszą świętą i nadzwyczajnym posiedzeniem senatów wyższych uczelni publicznych uczczono w środę w Poznaniu pamięć ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Mszę, w której wzięło udział kilka tysięcy osób, zorganizowano z inicjatywy senatów publicznych wyższych uczelni na placu Mickiewicza, pod Pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956 roku. Metropolita poznański abp Stanisław Gądecki mówił w homilii o pamięci historycznej, bez której narody tracą swoją tożsamość.

"Pan prezydent i inni członkowie delegacji dbali o to, by naród nasz wzrastał w świadomości prawdy. Znana jest jego wiara, że naród nasz wróci na drogę prawdy. Prezydent - prawdziwy patriota - do końca pozostał wierny swojej ideałom dbałości o objawienie prawdziwej historii Narodu Polskiego" - powiedział abp Gądecki.

Metropolita zauważył, że walka prezydenta Kaczyńskiego o pamięć historyczną w sprawie Katynia zakończyła się sukcesem. "Po tym nieszczęściu świat usłyszał o Katyniu. Rozmawiał, analizował i starał się zrozumieć. Katyń może stać się katharsis dla narodu rosyjskiego, który będzie mógł się rozprawić z własnymi demonami przeszłości" - powiedział Gądecki.

Hierarcha wezwał też do rachunku sumienia w sprawie oceny zmarłego prezydenta. Według Gądeckiego zastanawiające jest, że osoba prezydenta Lecha Kaczyńskiego była przedstawiana w diametralnie różny sposób przed i po jego śmierci.

"Wydawać by się mogło, że mamy do czynienia z zupełnie inną osobą. Przez całe cztery lata szargano osobę prezydenta i pomniejszano rangę sprawowanego przez niego urzędu (...) Twierdzono, że jest najgorzej wykształconym człowiekiem na tym stanowisku, a był jedynym profesorem w czasach powojennych. Jego dbałość o pamięć była przedstawiana jako zaściankowość i małostkowość. Drwiono z jego miłości do matki, żony, córki i brata" - mówił abp Gądecki.

"Dzień później w tej samej gazecie pisano, że ten sam człowiek był największym patriotą. Czy nie jest to zastanawiające? Jeśli cenzura nie istnieje, to w kogo ręku znajdują się nożyczki?" - pytał Gądecki.

Mszę poprzedziło uroczyste posiedzenie senatów wszystkich publicznych uczelni Poznania. Podczas niego rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza Bronisław Marciniak wyraził nadzieję, że ofiary katastrofy mogą przyczynić się do polsko-rosyjskiego pojednania.

"Nie można wykluczyć, że do podjęcia przez Rosję bardziej satysfakcjonujących Polskę i Polaków kroków przyczyni się śmierć tych 96 osób, które zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Oby tak było, a Katyń stał się nie tylko miejscem tragedii Polaków, a także symbolem pojednania między narodami, które z różnych względów mogą i powinny być sobie bliskie" - powiedział prof. Marciniak.

Absolwentem anglistyki poznańskiego uniwersytetu był zmarły tragicznie w katastrofie Szef Sztabu Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor.

Poznaniacy od dnia katastrofy składają kwiaty pod Pomnikiem ofiar Katynia i Sybiru, wpisują się też do księgi kondolencyjnej wyłożonej w holu Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. (PAP)

kpr/ rpo/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)