Największym osiągnięciem leczenia chirurgicznego okolic klatki piersiowej w ostatnich latach jest zmniejszenie urazowości tego typu zabiegów - uważa prof. Wojciech Dyszkiewicz, organizator V Kongresu Polskiego Towarzystwa Kardio-Torakochirurgów, który odbywa się w Poznaniu.
Kardiochirurgia zajmuje się leczeniem operacyjnym serca i naczyń krwionośnych, a torakochirurgia, czyli chirurgia klatki piersiowej, zajmuje się leczeniem operacyjnym narządów klatki piersiowej, z wyłączeniem serca.
Polscy chirurdzy klatki piersiowej i serca dzięki ostatnim modernizacjom ośrodków leczenia i wprowadzeniu nowych, mniej inwazyjnych metod leczenia, osiągnęli europejskie wskaźniki wyników leczenia.
"Poziom śmiertelności w chirurgii wieńcowej wynosi 1,2 proc., a w chirurgii raka płuc to poziom około 1,5 do 2 proc. Są to więc wskaźniki porównywalne z europejskimi" - powiedział PAP prof. Dyszkiewicz.
Bardzo dobre wyniki w tej dziedzinie leczenia są możliwe dzięki rządowym programom zwalczania chorób serca i chorób nowotworowych oraz nowym metodom leczenia.
"Teraz zabiegi są mniej inwazyjne, kiedyś trzeba było klatkę piersiową rozcinać, teraz można wykonać nacięcia i dzięki urządzeniom i kamerom operować pod nienaruszoną klatką piersiową - co zmniejsza uraz operacyjny i pozwala pacjentom szybciej dojść do zdrowia" - powiedział prof. Dyszkiewicz.
Według naukowców, najważniejsza jest jednak profilaktyka chorób serca i płuc. "Nie może być tak, że na darmowe diagnostyczne badania zgłasza się tylko kilkanaście procent zaproszonych. Trzeba też większej świadomości pacjentów zwłaszcza na temat szkodliwości palenia. Pierwszym i najlepszym pociągnięciem w dziedzinie profilaktyki raka płuc jest całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych i dodatkowe opodatkowania wyższą składką zdrowotną palaczy" - powiedział PAP prof. Tadeusz Orłowski, krajowy konsultant w dziedzinie chirurgii klatki piersiowej.
Według profesora Orłowskiego tylko 14 proc. zdiagnozowanych chorych trafia do chirurga we wczesnym stadium rozwoju nowotworu. Pozostali, u których choroba jest mocnej rozwinięta, nie mają takich szans na przeżycie. Około 65 proc. chorych na choroby płuc i serca to osoby, które mają problemy onkologiczne.
Od piątku nowym szefem Polskiego Towarzystwa Kardio-Torakochirurgów jest prof. Jerzy Sadowski z Krakowa.
"W najbliższym czasie do następnego kongresu chciałbym doprowadzić do ściślejszej współpracy lekarzy z różnych specjalności, tak aby jednego pacjenta operowali zarówno kardiolodzy inwazyjni, jak i kardiochirurdzy. Takie interdyscyplinarne zespoły na pewno przyczynią się do poprawy wyników leczenia" - powiedział PAP prof. Sadowski.
W kongresie bierze udział prawie 600 lekarzy z całego kraju, którzy przez dwa dni mogą zapoznać się z wykładami i treścią 114 prac naukowych z zakresu torakochirurgii i kardiochirurgii. Obrady zakończą się w sobotę. (PAP)
kpr/ ls/ jra/