Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawomocny wyrok w sprawie potrójnego zabójstwa w Chłopach

0
Podziel się:

Sąd Apelacyjny w Szczecinie
(Zachodniopomorskie) częściowo zmienił w czwartek wyrok w sprawie
głośnego potrójnego zabójstwa matki i jej dwóch nieletnich córek w
nadmorskich Chłopach - poinformował PAP rzecznik SA sędzia Janusz
Jaromin.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie (Zachodniopomorskie) częściowo zmienił w czwartek wyrok w sprawie głośnego potrójnego zabójstwa matki i jej dwóch nieletnich córek w nadmorskich Chłopach - poinformował PAP rzecznik SA sędzia Janusz Jaromin.

Sąd zgodził się na publikację danych osobowych i wizerunków oskarżonych.

Do zbrodni doszło 18 lipca 2003 r. w agroturystycznym pensjonacie prowadzonym przez 41-letnią matkę dziewczynek w wieku 12 i 9 lat. O morderstwo oskarżono 41-letniego obecnie Rafała Jagiełłę i 29- letniego obecnie Andrzeja Kozłowskiego.

W czerwcu 2007 r. po trwającym prawie dwa lata procesie Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał obu mężczyzn na dożywocie. W tym samym procesie na dwa lata więzienia za nieudzielenie pomocy dziewczynkom skazano też konkubinę Jagiełły - 36-letnią obecnie Beatę Bankert.

W ocenie sądu I instancji, kobieta wiedziała o tym, że jej partner zabija w kotłowni pensjonatu matkę dziewczynek i mogła bez narażania się na niebezpieczeństwo zapobiec śmierci obu nieletnich, ale tego nie zrobiła.

Od tego wyroku w różnych częściach odwołał się prokurator oraz obrońca Andrzeja Kozłowskiego. Jeden z oskarżycieli posiłkowych wniósł apelację od całości orzeczenia. Odwołanie na korzyść oskarżonej złożył też obrońca Beaty Bankert.

Prokurator domagał się w apelacji podwyższenia z 30 do 40 lat okresu, po jakim Rafał Jagiełło będzie mógł ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Szczeciński sąd uznał to żądanie za zasadne i przychylił się do wniosku prokuratora.

Obrońca Andrzeja Kozłowskiego domagał się apelacji orzeczenia niższego wyroku cząstkowego w sprawie zabójstwa jednej z dziewczynek oraz ponownego rozpoznania sprawy zabójstwa drugiej. Również w tym przypadku sąd apelacyjny uznał te wnioski za zasadne.

Za współudział w zabójstwie 12-latki sąd złagodził Kozłowskiemu karę z dożywocia do 25 lat więzienia, sprawę zabójstwa 9-latki skierowano do ponownego rozpoznania.

Złagodzenie wyroku w sprawie starszej dziewczynki sąd uzasadnił niewspółmierną surowością kary w stosunku do udziału oskarżonego w tym czynie. Jak ustalono, dziecko udusił Jagiełło, Kozłowski pomógł mu obezwładnić ofiarę.

Nie wpłynęło to jednak - jak powiedział PAP sędzia Janusz Jaromin - na wymiar kary łącznej, którą nadal jest dożywocie orzeczone za współudział w dwóch zabójstwa: matki i jednej z córek.

Uchylenie wyroku cząstkowego w części dotyczącej zabójstwa młodszej dziewczynki uzasadniono tym, iż sąd I instancji nie wykazał, na jakiej podstawie przyjął, że przy tym czynie doszło do porozumienia między Kozłowskim a Jagiełłą. Z ustaleń z pierwszego procesu wynika, że dziewczynkę zabił Jagiełło, a Kozłowski miał jedynie pilnować, by w tym czasie nikt nie wszedł do budynku, w którym zginęło dziecko.

Apelację jednego z oskarżycieli posiłkowych, który kwestionował ocenę dowodów i ustalenia faktycznie sądu I instancji wskazując, że zabójstwa dokonano na zlecenie b. męża ofiary, uznano za oczywiście bezzasadną. Oddalono również apelację obrońcy Beaty Bankert.

Jak ustalono, w czasie pierwszego procesu motywem zabójstwa 41- letniej kobiety był rabunek. Łupem bandytów padła wówczas warta 170 zł biżuteria, 6,8 tys. zł w gotówce oraz wyceniony na 19 tys. 650 zł renault espace, sprzedany później za 1,5 tys. zł. Jej córki zginęły, bo mogły być świadkami zbrodni.

Sprawcy długo ukrywali zabójstwo pozorując nagły wyjazd ofiar do Niemiec, gdzie na stałe mieszkały. Zwłoki ofiar policjanci znaleźli dopiero w marcu 2004 r. Były one zakopane na polu kilkaset metrów od pensjonatu w Chłopach w przygotowanym przed morderstwem dole.

Ogłoszony w czwartek wyrok sądu apelacyjnego jest prawomocny. Strony mogą wnieść kasację, na razie nie wiadomo jednak, czy to zrobią. (PAP)

sibi/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)