Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier broni ministra skarbu

0
Podziel się:

Grzech był, ale była później naprawa i pokuta
- w ten sposób premier Jarosław Kaczyński określił doniesienia
piątkowej "Rzeczpospolitej" na temat ministra skarbu Wojciecha
Jasińskiego. Premier nazwał Jasińskiego swoim przyjacielem.

*Grzech był, ale była później naprawa i pokuta - w ten sposób premier Jarosław Kaczyński określił doniesienia piątkowej "Rzeczpospolitej" na temat ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego. Premier nazwał Jasińskiego swoim przyjacielem. *

"Rz" ustaliła m.in., że w drugiej połowie lat 70. Jasiński był szefem Wydziału Spraw Wewnętrznych płockiego Urzędu Miasta. Wtedy też zapisał się do PZPR. Jak podaje "Rz", Wydział Spraw Wewnętrznych, to była kluczowa komórka dla milicji oraz specsłużb PRL - zajmowała się m.in. wydawaniem dowodów osobistych, zmianą imion i nazwisk czy przywracaniem obywatelstwa Polakom z Zachodu.

Zdaniem gazety, na wysoką pozycję Jasińskiego w hierarchii PRL wpływ miało jeszcze jedno - był skoligacony z prominentnym działaczem PZPR Janem Lembasem. Według dziennika, wielu kontaktów z byłymi działaczami nie zerwał do dziś.

"Ja pana ministra znam od prawie 40 lat. Oczywiście o tym wszystkim doskonale wiedziałem, ale wiedziałem także o innych sprawach" - powiedział w piątek dziennikarzom w Sejmie premier. Jak dodał, "w czasach wczesnego KOR-u działał na odcinku płockim, nie bez wsparcia ze strony swojego przyjaciela (Jasińskiego)".

"O tym tam nie pisano (w artykule), ale sądzę, że trzeba o tym powiedzieć" - ocenił szef rządu. "Oczywiście grzech był, była później naprawa i pokuta. Wyciąganie tego w tej chwili jest rzeczą nieładną, chociaż prasa ma oczywiście prawo pisać o czym chce i ja nie czynię z tego zarzutu" - podkreślił, J.Kaczyński.(PAP)

hgt/ mrr/ par/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)