Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: Giertych ma argumenty, by nauczycielom dać więcej pieniędzy

0
Podziel się:

Premier Jarosław Kaczyński powiedział we
wtorek, że minister edukacji Roman Giertych (LPR) "miał poważne
argumenty" przemawiające za zwiększeniem w przyszłorocznym
budżecie państwa pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli.

Premier Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek, że minister edukacji Roman Giertych (LPR) "miał poważne argumenty" przemawiające za zwiększeniem w przyszłorocznym budżecie państwa pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli.

"Tak naprawdę na podwyżki było mniej pieniędzy niż to zostało zapowiedziane. Trudno żebyśmy tę niezwykle ważną i liczną grupę społeczną, jaką są nauczyciele, wprowadzali w błąd, oszukiwali" - zaznaczył szef rządu we wtorek w radiowych "Sygnałach Dnia".

"Roman Giertych wykazał mi z ołówkiem w ręku, jak to naprawdę jest" - dodał premier, który w poniedziałek spotkał się w tej sprawie z liderem LPR.

Giertych domaga się zwiększenia subwencji oświatowej o 500 mln zł. Taką poprawkę do budżetu państwa, która ma umożliwić większe podwyżki dla nauczycieli, ma zgłosić Liga podczas rozpoczynających się we wtorek w Senacie prac nad ustawą budżetową.

"Nauczyciele powinni dostać tyle, ile zapowiedziano, że dostaną i musimy tego dotrzymać" - oświadczył we wtorek premier. Jak mówił, postulat Giertycha, to nie była "próba handlu". "Budżet to jest dosyć skomplikowana struktura, to nie tak łatwo powiedzieć na pierwszy rzut oka, ile kto dostaje" - zaznaczył J.Kaczyński.

Pytany, czy jest spokojny o poparcie Ligi dla kandydatury Sławomira Skrzypka na prezesa NBP, szef rządu odparł, że "może wyrazić taką nadzieję", bo - jak mówił - wyniki głosowania podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych, która w poniedziałek opiniowała kandydata, były korzystne.

Odnosząc się do apelu Giertycha o dymisję marszałka Sejmu Marka Jurka, który - zdaniem lidera Ligi - wywierał presję na Kościół, zapowiadając, że nie weźmie udziału w planowanym na niedzielę ingresie abpa Stanisława Wielgusa do Archikatedry Warszawskiej, premier powiedział, że to "dość dziwny zarzut".

"Nie potrafię tego zinterpretować, ale w rozmowach ta sprawa nie stawała" - dodał szef rządu. (PAP)

ura/ mag/

pieniądze
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)