Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że w ramach obecnej "ofensywy legislacyjnej" rządu nie będzie zmian w ordynacjach wyborczych. Przyznał, że pomysł PO wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych nie ma teraz szans na poparcie w Sejmie.
"Po konsultacjach, przede wszystkich z PSL, ale także po deklaracjach i informacjach z pozostałych dwóch klubów - PiS i SLD - widzimy wyraźnie, że propozycja Platformy wprowadzenia okręgów jednomandatowych w wyborach do Sejmu i wszystkich szczeblach samorządu nie zyska większości, akceptacji" - mówił Tusk na konferencji prasowej.
W związku z tym - jak dodał - PO uznała, że "nie będzie szukać konfliktów w sprawie, w której i tak nie zyska większości".
Zdaniem Tuska, przewidziane są jednak takie zmiany w ordynacji, które ułatwią ludziom głosowanie. Te zmiany to - jak mówił szef rządu - ułatwienia dla niepełnosprawnych, ewentualnie - możliwość głosowania przez dwa dni oraz "w perspektywie" głosowanie przez internet.
Tusk zaznaczył jednak, że zmiany te nie znajdą się w czterech pakietach projektów ustaw, które złożą się na jesienną ofensywę legislacyjną rządu.
Premier powiedział, że nie spodziewa się, by prezydent zawetował wszystkie ustawy, które w najbliższym czasie trafią na jego biurko. "Trzeba by mieć dużo złej woli, żeby założyć, że wszystko będzie wetowane. Nie wyobrażam sobie, żeby prezydent miał taki diaboliczny pomysł" - stwierdził Tusk. (PAP)
mkr/ mok/ woj/